Wpis z mikrobloga

@perfumowyswir:
1. Skontaktuj się z właścicielem, powiedz, że kupisz za np. 70% wartości, zbierz zjebę, że pan chyba sobie żartuje
2. Obdzwoń tak z tysiąc nieruchomości w kilkunastu największych miastach.
3. Koniec końców zaczniesz odławiać desperatów, którzy prześpią się z propozycją i na przykład oddzwonią za 2-3 tygodnie.
4. #!$%@? ich, że marnują twój czas, bo w tej cenie znalazłeś już coś lepszego.
5. Zaproponuj kupno za 60%.
I tak w
I tak w kółko ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Alky: świata rada, ja tak robię. Co prawda 6 miesięcy zabawy, ale już jestem na etapie że dwóch gości licytuje w górę, czekam który wyskoczy z dopłatą 100k do swojego mieszkania i biorę. Wszak, remonty teraz drogie są