Wpis z mikrobloga

@antywojo: Ciężka sprawa, ale musisz wiedzieć, że utrzymanie domu jest cięższe, niż utrzymanie mieszkania.

Same koszty ogrzewania robią dużą różnicę, bo wszystkie ściany domu są ścianami wystawionymi na warunki zewnętrzne. Dojazdy także biją po kieszeni i czasie, który jest cenny, a którego wielu nie docenia.

Koszenie trawy zajmuje czas.

Ogólnie, to patrzę po doświadczeniu kumpla, któremu pomagałem wykańczać dom za ponad bańkę i który stoi kilka kilometrów od centrum Wrocławia. Wybudował,
Jak nie jezdzisz do miasta do pracy/rozrywkowo/z dzieciakami, pracujesz na ho i ogolnie lubisz wies/prowincje to buduj/kupuj dom.
Jesli lubisz miasto, pracujesz w miescie, masz codzienny sprawy w miescie to kupuj mieszkanie.
A jak w punkcie drugim masz watpliwosci to wstan o 5-6, przejedz sie pod ten dom a potem miedzy 7 a 8 przejedz sie do swojego miejsca pracy/szkoly/przedszkola, etc. Potem to samo w druga strone 16-17.
I nie probuj sobie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@antywojo: stałam przed podobnym dylematem i wybrałam dwupiętrowe mieszkanie.

Plusy: Rozkład pokoi jak w domu, dwie łazienki. Garaż podziemny więc nie trzeba skrobać szyb. Wszędzie i wszystko w miarę blisko. Komunikacja miejska pod oknem (do poprzedniej pracy udało mi się dojeżdżać zbiorkomem). Szkoła, przychodnia, paczkomat i markety do obejścia piechotą. Nie interesują Cie duże awarie, bo ogarnia zarządca i deweloper z gwaracji.

Minusy: trochę się korkuje w godzinach szczytu, ale ani
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@antywojo: jestem na ostatnim piętrze, sąsiadów mam tylko od strony korytarzy, ale tamci obok to jakaś bogata patola z co chwilę nowymi dramatami, dziećmi z poprzednich małżeństw i byłymi partnerami którzy też przychodzą się pokłócić od czasu do czasu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@antywojo: dla porównania drudzy sąsiedzi są normalni i mają dwójkę dzieci w wieku 'przedszkolno-podstawowkowym' i musiałabym chyba siedzieć ze szklanką przy ścianie żeby cokolwiek usłyszeć ¯\_(ツ)_/¯
@antywojo:
19 lat życia w domu na wsi, 4 lata w mieszkaniu w Opolu, później 2 lata w mieszkaniu we Wrocławiu i teraz od 3 lat pod Wrocławiem. Może nie 20km, bo bliżej, ale mimo wyższych kosztów utrzymania chaty, konieczności wykonywania pewnych obowiązków, których nie ma w mieszkaniu, wole dom. Co prawda wszystko mam w promieniu 2km (sklepy, 3 restauracje, Żabkę 200m od chaty), do pracy 20km pokonuję w 20 minut
Jesli mieszkanie to jakas szeregowka bezczynszowa albo maly czynsz. W domu placisz tylko podatek gruntowy czy jaki tam. W bloku za wszystko w tym winde i remonty dokonane przez wandali. W domu cisza, brak sasiadow. O ile masz normalnych a nie hodowle jakis pitbulli "z olxa". Jak szambo to 200zl na mc jak nic licz. Jak mieszkanie to tak samo duze musi byc i garaz.
@antywojo: całe życie mieszkam we Wrocławiu i teraz się buduje pod miastem. Gdybym miał działkę we Wrocławiu, bardzo bym się zastanawiał czy chcę się budować i mimo własnego ogródka mieć obok sąsiadów. Buduje się 100m od lasu. Z jednej strony mam swój mały prywatny las, a z trzech pola gdzie szybko się nikt nie zbuduje bo jest daleko do drogi a w miejscowym planie jest tylko dojazd moją wydzieloną drogą. Jedno