Wpis z mikrobloga

@jmuhha: ten sentyment za starymi czasami mnie dobija. Zerwane więzi, brak gowniarskich przygód, wychodzenia z kumplami na miasto nie żeby łazić od baru do baru, a zagadywać przypadkowe laski w galerii handlowej xd to se ne vrati. No cóż
, przynajmniej muszę wstać rano i iść do pracy, w sumie to tak szczerze nie narzekam, choć pamiętam że nie wierzyłem rodzicom jak mówili że jeszcze zatęsknię za szkołą. Brak czasami tej
ten sentyment za starymi czasami mnie dobija


@zielonawrona: to znaczy, że ci nie do końca udało się dorosłe życie.

ja za nic w świecie nie zamieniłbym obecnego życia, do bycia zależnym od starych gówniakiem. odbębnie osiem godzin w pracy, po nie mam żadnych obowiązków i mogę cały czas poświęcić na swoje zainteresowania na które mam pieniądze albo po prostu wywalić bebzon do góry i grać sobie w gierki na play station