Wpis z mikrobloga

@Lukixp są specjalne miejsca przygotowujące na takie ewentualności. Są zlokalizowane w Polsce i nazywają się kinami. Tam uczą jak przetrwać uporczywe dźwięki. Zaczynają od chrupania nachosami 40cm od Twojego ucha, przechodzą przez głośne gadanie i komentowanie filmu, a na rozmowach przez telefon kończą. Ja niestety odpadłem z tych obozów przygotowawczych bo nie dałem rady :)