Wpis z mikrobloga

Naracja Czesia i Stana ws. premii jest dziwna. Cały temat premii poszedł w stronę, czy się kłócili, czy nie, a przecież to jest jakaś pierdoła. Prawda jest taka, że:
- piłkarze negocjowali temat premii z Morawieckim. Stano mówi, że w żartach, ale patrz poniżej;
- dokonali podziału premii, a Czesio podobno nawet nalegał na jak najszybszy podział. Przeczy to zatem tezie Stana, że piłkarze traktowali to jako żart, bo gdyby tak było to nikt by tego nie dzielił;
- piłkarze i sztab są albo bezgranicznie głupi i myśleli, że ta sprawa nie wyjdzie albo bezgranicznie cyniczni i wiedzieli, że ta sprawa wyjdzie ale pokrzyczą, pokrzyczą i zapomną. Kwiatkowski, Michniewicz i inni, którzy z racji wieku i doświadczenia medialnego powinni wiedzieć, że wizerunek piłkarzy może na tym bardzo ucierpieć. Dodatkowo wizerunek całej kadry cierpi, a to odstrasza sponsorów. Byli tak głupi, czy tak cyniczni, że mieli to w dupie i na zasadzie "po nas choćby potop" postanowili się nachapać;
- premia miała być za awans do 1/8 mundialu... ręce opadają. To jakby mi szef dawał premię tylko za to, że w tym miesiącu niczego nie #!$%@?łem;
- łaskawcy chcieli dać 20% na cele charytatywne... To jakby dziękować Lewandowskiemu, że dał wylizać ręce po wyjściu z KFC.

Moim zdaniem kadra miała dogadany konkretny deal z Morawieckim i to pewnie dużo wcześniej niż podczas tej kolacji. Sami mogli puścić cynk o tej kłótni w podziale kasy tylko po to aby na zasadzie bicia chochoła skupić się na tym fejku i aby wątek wyciągania rąk po publiczny hajs, który im się nie należy po prostu zniknął.

#stanowski #kanalsportowy #weszlo #mundial
Pobierz
źródło: comment_1670491189GMWLEyBIHx3ywpEFMLN3c4.jpg