Wpis z mikrobloga

@Figiello95: o jak gniję z autentyczności, pamiętam za dzieciaka zawsze akurat 360 stała rozebrana przez kilka lat, (po złożeniu nawet pobawić się w kabinie nie dało, bo albo brak siedzenia na błotniku, albo skrzynia biegów jak w jakimś krążowniku, 1224 też częściej stał niż jeździł (ale to chyba z przyczyn ekonomicznych, a był super bo z tyłu byłą wysoka przeszklona szyba, miękkie siedzenie - nawet nie wiem czy fabrycznie i można
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@Figiello95: sama prawda którą znam z autopsji ale wiesniaki i tak będą uprawiać kult jaki to ursus nie był zajebisty a jedyne co im jako tako wyszło to 330 które maksymalnie można określić przyzwoitym
  • Odpowiedz
@Kinda no jak ktoś nie dbał to się ursus sypał ale o naszego to tatko dbał od zawsze i do dzisiaj chodzi jak żyleta. Do dziś pamiętam jak się podczas żniw u jednego na polu Bizon sie zakopał tak że ośka juz na ziemi leżała. Jedna 30-stka i dwa wladimirce próbowały i nie szło ruszyć. I tak stali w polu do czasu aż tatko z roboty wrócił ( ͡º ͜ʖ
  • Odpowiedz
@Figiello95: W ogóle jakoś tak było z tymi wasatymi Janusza mi że teraz gadają że "nowe auta to się psuje" a z dzieciństwa pamiętam jak przy niezniszczalnych Mercedesach wiecznie ktoś grzebał żeby w ogóle jeździło i co chwilę coś wysiadało na trasie xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Figiello95: Miałem sąsiada Mietka i w sumie on do dziś żyje w tym samym miejscu i bloku i dostaje informacje od znajomego, że nie ma dnia, aby od co najmniej 10 lat nie wyciągnął swojej piły Husqvarna z garażu, nie uruchomił jej i wstawił jej w #!$%@?ę tak ze 2 minuty po czym ją wyłącza i chowa z powrotem. Jeszcze w zimowym okresie odpala swój samochód i co jakiś czas zwozi
  • Odpowiedz
@Figiello95: to chyba tylko u mnie nie było z nimi problemu bo zawsze 30 i 60 na chodzie, jak trzeba było coś w nim zrobić to tata czy dziadek ogarniali dobrego mechanika, max 3 dni i znów mógł latać kilka lat ¯\_(ツ)_/¯

  • Odpowiedz
@Figiello95 to jest fenomen #!$%@? części jakie sie obecnie produkuje, zeobisz generalke, powymieniasz wszystko złożysz jak trzeba uszczelki itd. Mija miesiac i cieknie z kazdej strony xD
  • Odpowiedz
@Figiello95: A bo to trzeba fachowca do remontu. Do dziś pamiętam jak fachowiec przyjechał do nas i ledwo zobaczył traktor woła mnie i mówi żebym mu kupił rozrusznik. Pytam jaki model itp, a ten że pół litra na start wystarczy :)

Koleś chlał przez cały tydzień, normalnie był w takim ciągu, tata go przywoził bo był na wiecznym kacu, chlał, rozkręcał, chlał, skręcał i tak od rana do wieczora. Po naprawie
  • Odpowiedz