Wpis z mikrobloga

@Deadend: az mi sie przypomnialo jak kiedys sie objadlem sambalu na noc, a nastepnego dnia na 6 jechalem rowerem so roboty i tak mnie po drodze przycisnelo ze w krzakach przy sciezce rowerowej musialem srac po ciemku, a tam ruch byl bo to trasa na duzy kolchoz byla ( ͡° ͜ʖ ͡°)