Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jest mi ogromny wstyd to jakim jestem życiowym nieudacznikiem. Od paru miesięcy szukam pracy, wysyłam CV wszędzie gdzie się da i tylko dwa razy mnie zaproszono na rozmowę (oczywiście bez dalszego odezwu), gdzie ostatni raz to było na początku września. Telefon ciągle siedzi cicho, ja ciągle wysyłam odpowiedzi na ogłoszenia zarówno w moim mieście jak w ościennych i wszyscy mnie zlewają. Mieszkam w Konurbacji Śląskiej, więc mała miejscowość to też nie jest. Co do CV to jak kilku osobom pokazywałem to wszyscy twierdzili, że jest ono w porządku, przy wysyłaniu milion razy upewniam się, że wysyłam odpowiednie. Zawsze daję nazwę stanowiska na którę aplikuję oraz o klauzuli rodo też nie zapominam. Numer telefonu milion razy upewniałem się, że jest prawidłowy, ba nawet na stronie do robienia pranków przekopiowałem mój numer z tego cv i tam wkleiłem, by zrobić na samym sobie turbo śmiesznego pranka i by po raz kolejny się upewnić, że to dobry numer i normalnie się do mnie dodzwonił bot. Próbowałem nawet jakoś wyróżnić moje cv na tle innych i np używać kolorów z którymi firma się utożsamia (np RTV Euro AGD ma w swoim logo czerwony, żółty i niebieski kolor to w tych kolorach ustawiałem tło w nazwach sekcji jak doświadczenie, czy wykształcenie, gdy tam wysyłałem) oczywiscie to też nie pomogło. Nawet w Żabkach kompletnie bez odzewu pozostawałem a na domiar tego będąc na spacerze zauważyłem, że nowa żabka się otwiera i była kartka, by wysyłać zgłoszenia na maila. No to wysłałem, dostałem odpowiedź, że w połowie następnego tygodnia będzie dzwonić do WSZYSTKICH kandydatów no to minął ten tydzień w którym właścicielka miała się odezwać, minął drugi tydzień, za radą znajomego napisałem jeszcze raz z zapytaniem, czy wciąż trwa rekrutacja i jeszcze będzie się kontaktować z tymi co się nie kontaktowała (pokazując tym samym, że naprawdę na tej pracy mi zależy), ale nic nie odpowiedziała. Co jakiś czas przechodziłem koło tej żabki by spojrzeć jak wygląda sytuacja i dziś, gdy to piszę (1 grudnia) poraz kolejny przeszedłem się koło tej żabki, widzę, że przy drzwiach są baloniki z okazji otwarcia, przez szybę widzę prawdopodobnie tę właścicielkę i chłopa, oboje w koszulkach żabki, jakaś babcia weszła do sklepu, więc już chyba normalnie obsługują. Gdy to zobaczyłem to autentycznie się popłakałem, że znowu zostałem kompletnie zignorowany i olany. I ja już naprawdę nie wiem co ze mną jest nie tak, gdyby jeszcze po rozmowie niedecydowali się mnie zatrudniać to przynajmniej bym wiedział, że nie przekonałem ich do siebie, ale tak to już na samym etapie czytania cv jestem kompletnie ghostowany i jest to mega przykre uczucie wysyłać te cv wiedząc, że i tak nikt nie odpowie [ciężko już mieć inne nastawienie]. W domu też jestem wyzywany od leni i że młody chłopak jeszcze świeżo po szkole, a nigdzie mnie nie chcą. Był może ktoś w podobnej sytuacji, że absolutnie nikt nie chciał was nawet zaprosić na tę rozmowę? Ja już naprawde nie wymagam zarobków większych niż te absolutne minimum ani takich luksusów jak umowa (zapisałem się też do policeówki, by może tak kogoś przekonać, że na śmieciówce na mnie zaoszczędzą. Też nic to nie pomaga).Choć pewnie i tak nikt do końca nie przeczyta tego płaczu pod wpływem emocji po tej sytuacji z tą ostatnią żabką:/

#przegryw #pracbaza

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6389043f4bf3873caced5a47
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: jonik
Wesprzyj projekt
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: byłem ale po kilkudziesięciu cv w końcu dostałem telefon z zaproszeniem na rozmowę i dostałem pracę. I to na dużo lepszym stanowisku niż 90% ofert na które aplikowałem ¯\_(ツ)_/¯
Jak bardzo potrzebujesz pracy to jedź do Holandii, wysyłasz cv i za 15 minut już jesteś umówiony na wyjazd do pracy xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: mam to samo, szukam pracy od 2 miesięcy, wysłałem cv do około 50 firm i byłem tylko na trzech rozmowach o pracę z czego dwie firmy mi od razu odmówiły, a z jednej zadzwonili po tygodniu, że ogłoszenie już nieaktualne. A były to głównie magazyny i jakąś obsługa klienta. Krótko mówiąc, jest kiepsko.
SłodkaMarzycielka: Tez byłem w takiej sytuacji, w końcu zszedlem z wymaganiami i poszedłem do roboty, do której brali każdego. Dziewczyna dziwi się, ze nie rozsylam juz CV, a mi to po prostu siadalo na głowę. Kolejna wysylka, troszkę rozmów tylko po to by się dowiedzieć ze sorry ale nie, a i tez miałem sytuacje ze musiałem dopytywac. Mam to gdzieś. Tez czułem się jak nieudacznik. Do tego wkrecalem sobie ze cos
@AnonimoweMirkoWyznania: To jest Twoja pierwsza praca?
Jak szukalem pierwszy raz to też, naprawdę multum CV wysylalem zanim udalo gdzies mi się osadzic. Najgorzej jest po raz pierwszy, a potem juz leci mając doświadczenie.
Pytanie czy też nie masz zbyt duzych kwalifikacji w stosunku do mozliwosci pracodawcy? Bo często jest tak, ze pracodawca takiej Żabki woli olać gościa w trakcie studiów inżynierskich, bo wie, ze zaraz mu czmychnie.