Wpis z mikrobloga

@Jarem12: czytałem, że kot nie do końca łapie koncepcje kary (w przeciwnieństwie do psa). Z doświadczenia widzę, że wiedzą kiedy nie wolno im czegoś robić. Są dwie kategorie :D
pierwsza to robię na złość dla atencji (u mnie potrafią udawać że gryzą kwiaty) a druga to "czego oczy nie widzą" - podjadanie z blatu, wskakiwanie tak gdzie nie wolno - z pełną świadomościa. Jak wchodze do kuchni to jest panika, ale
@Jarem12: kotów nie należy karać, bo totalnie nie rozumieją kary. Kara to dla nich atak na nie, z przyczyn niezależnych.

Natomiast kot mimo powyższego rozumie, gdy czegoś nie może - co prawda najczęściej to ignoruje albo robi na złość, bo te rzeczy ma doskonale opakowane.

To drugie sprzyja chęci karania, ale to nie działa. Odciąganie uwagi również. Fizyczne przeniesienie kota prędzej pomoże
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@helga-von-klusken: Jak najbardziej ten koncept rozumiem. Tylko jakbyś była mi w stanie powiedzieć w jaki sposób pozytywnie warunkujesz kota odwracając jego uwagę? Bo wiesz wzmocnisz zachowanie, ale właśnie to które chce wyplenić. Bo się nauczy, że jak wejdzie na blat czy porysuje meble, to będzie zabawa/żarcie czy cokolwiek innego
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bialegomisa: @dzek:
Tak, wiem o tym, że nie rozumieją konceptu kary i traktują to jako atak. Ja się bardziej śmiałem, że odwrócenie uwagi ma w jakikolwiek sposób pomóc. Przecież to się kupy nie trzyma. To jest właśnie wzmocnienie pozytywne złych nawyków
@Jarem12: a z tym to absolutnie sie zgadzam. U mnie najskuteczniej dziala zmiana warunków wyłożenie taśmy dwustronnej tam gdzie nie moze wskoczyc, zastawienie czyms blatu, postawienie odkurzacza tam gdzie ma nie wchodzić. Przywyczajanie kota, że za nasranie na dywan dostanie smaczka w kuwecie (przyklad) też mi sie wydaje niezbyt mądre przy tych manipulacyjnych #!$%@? xd
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bialegomisa: W pełni się z tobą zgadzam. Tylko wydaje mi się, że po moim komentarzu ludzie założyli, że jestem za karaniem kotów. A na tylko chciałem wyśmiać to drugie podejście, które jest bez sensu.