Wpis z mikrobloga

Pamiętam moje pierwsze wspomnienie z meczu Polski na mundialu, jaki oglądałem. Czyli meczu Polski z Koreą Płd. w 2002. Urwałem się wtedy specjalnie z ostatniej lekcji (religia), żeby zdążyć na ten mecz :D Szybko na przystanek, jazda autobusem w nerwach, a potem niemal sprint z przystanku do mojego bloku. Po drodze jak biegłem przez osiedle to słyszałem już z mieszkań ludzi początek transmisji (to był czerwiec więc ludzie mieli pootwierane balkony i telewizory mocno podgłośnione). Wbiłem do mieszkania kilka minut po rozpoczęciu meczu więc ominął mnie hymn śpiewany przez Edytę Górniak :D No a potem już śledziłem mecz z nadzieją, która po pierwszym golu zaczęła słabnąć, po drugim już wyhamowała bardzo mocno, a po końcowym gwizdku zmieniła się w żal. Ech, to nie tak miało być... A potem już dobitka w postaci 0:4 z Portugalią i złamane nadzieje. Mecz o honor z USA i wygrana 3:1 cieszyły, ale to już było tylko coś na otarcie łez.
No a 4 lata później powtórka po przegranej z Ekwadorem i Niemcami. No i 2018 rok, gdzie znów nadzieje szybko prysły za sprawą Senegalu i Kolumbii. Obiecałem sobie wtedy, że nie będę już się tak nakręcać na mecze Polaków na kolejnych mistrzostwach i nie robić sobie nadziei.
No i kurczę, na tym mundialu starałem się podchodzić do meczów Polaków w miarę na chłodno... Ale teraz znów wracają nadzieje tamtego 15-letniego chłopaka z 2002 roku, że może jednak się uda, może odniesiemy sukces na mistrzostwach świata. Kurde no, musi się w końcu udać! Chociaż to wyjście z grupy :) Do boju Biało-Czerwoni! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#mecz
  • 7
@Forneusmarou: U mnie właśnie podczas meczu z Koreą były normalnie lekcje... Dopiero później zaczęli organizować wspólne oglądanie. Pamiętam, że mecz z USA oglądaliśmy wspólnie w klasie
albo mi sie #!$%@? cos, widzialem mega podobny wpis z godzine temu xD


@stonogatomojbog: To na pewno nie ja, bo to mój pierwszy taki wpis :D Ale widocznie nie tylko mnie dziś wzięło na takie wspomnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)