Wpis z mikrobloga

@Gravedanger też sobie tego nie wyobrażałem, po potrzebnej pracy w której pracowałem 2.5 roku miałem blisko 40 dni zaległego urlopu, w końcu złożyłem wypowiedzenie i pół roku siedziałem na bezrobociu, psycha odpoczęła niesamowicie. Wszystko zaleY od tego ile masz oszczędności, bo do lenistwa i wstawania po południu szybko się przyzwyczaisz :)