Wpis z mikrobloga

synek to zycie jest takie proste - skoncz jakies dobre techniczne studia - przeciez kazdy to moze zrobic tylko musi byc zawziety i pracowity a nie jak ty, znajdz jakas dziewczyne tyle ladnych jest wokol ciebie ;), znajdz jakas prace i wreszcie sie wyprowadz od nas i zyj za swoje latoroslo i nas nie męcz już swoją osobą. przeciez to takie proste gdy nie masz sily wstac a nawet jak masz sily to skupienie sie na jakiejkolwiek czynnosci intelektualnej to jak przebiegniecie paru kilometrow a apeogeum sily podczas dnia to zrobienie sobie obiadu i pojscie do sklepu.
#przegryw
  • 23
  • Odpowiedz
@Ezev: synek, od psychiatry zacznij. A wcześniej pakiet badań z krwi, żeby wykluczyć rozchwiane hormony i inne niedobory
  • Odpowiedz
@moll: do psychiatry iść gdy jest się zagubionym 10-latkiem umysłowo uwięzionym w ciele dorosłego chłopa. jak pójście do dermatologa jeden raz mnie kosztowało tyle lęków - prawie #!$%@? na porodówkę wlazłem bo się zagubiłem w budynku. jakkolwiek absurdalnie zabrzmiała ta historia wyżej - nie, nie trolluje. jakby to było to takie proste dawno bym poszedł do psychologa/psychiatry. mam wrażenie, że osoby z prawdziwymi problemami nigdy same nie trafią do specjalistów
  • Odpowiedz
@Ezev: zacznij od lekarza rodzinnego i zrobienia podstawowych badań, jeśli w tym roku nie robiłeś sobie przeglądu. Do swojego POZ raczej trafisz - o skierowanie możesz poprosić telefonicznie i potem tylko na badania się stawić.

Próbuj powoli, dziel na małe kroki:
1. telefon
2. badania
3. wizyta u rodzinnego w celu
  • Odpowiedz
zacznij od lekarza rodzinnego i zrobienia podstawowych badań


@moll: w sumie zabawne, że to podobno psychiatra najpierw chce, mój (były) widząc mój opłakany stan nie chciał (a miałem przygotowane) ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@dizzy126: ale dobrze że miałeś. Moja mama poszła bez i została odesłana najpierw do POZ na badania i do neurologa żeby najpierw wykluczyć inne choroby
  • Odpowiedz
@dizzy126: historię choroby ze sobą zabierz najwyżej, jeśli nowy nie miałby inaczej wglądu do kartoteki

22 lata... Długo się z tym kopiesz
  • Odpowiedz
22 lata... Długo się z tym kopiesz


@moll: i tu jest problem, bo własnie nie robiłem tego przez 20 lat, przez jakieś 19 nie wiedziałem nawet, że coś ze mną nie tak. Aż pewnego razu zobaczyłem planszę o depresji i cóż... miałem prawie wszystkie objawy.
  • Odpowiedz
@dizzy126: każdy ma swoje zabobony w takim razie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

odmawiasz różaniec? pytam, bo jest to legalna forma medytacji dla chrześcijan, a to pomaga w walce z depresją
  • Odpowiedz
@dizzy126: moja prababcia była protestantką, ale że się ta religia w rodzinie nie uchowała, to nie wiem na ile są różnice w kulcie w stosunku do katolicyzmu... Pewnie jeśli poszukasz, znajdziesz formę modlitwy, która spełni rolę medytacji w ramach wyznawanego przez Ciebie odłamu chrześcijaństwa
  • Odpowiedz