Nie masz prawa się nazwać Polakiem Cebulakiem póki nie masz w kolekcji Silver Light Man Linn Young klona A*Men Mugler.
Powiem ,krótko. Nie znam Muglera,ale ten zapach mi się podoba. Nie śmierdzi tanio jak od cygana z parkingu na stacji benzynowej przy granicy. Właśnie na odwrót! Jest bardzo dobrze.
Otwarcie jedynie może być odpychające ale potem po chwili jak się ułoży jest kawowo, troszeczkę kwiatów,ciężko mi opisać bo takiego zapachu nie spotkam na ulicy czy w perfumerii (nie mogę trafić na A*Mena tester) Czuć ziemnistą nutę. Ziemnisto kawowy tak bym to określił i naprawdę się spodziewałem szajsu, a dostałem fajny zapach ,którego nie wstydzę się użyć do biura czy na randkę nawet.
Niestety flakon to jednak z jakości wykonania słaby twór, z wyglądu trochę lepiej. Dla mnie perełka z zapachu,ale do schowania gdzieś dalej w kolekcji niż a pierwszej linii flakonów ( ͡°͜ʖ͡°)
Przydałaby się lepszą projekcja i trwałość chociaż nią ma tragedii, jest naprawdę dobrze ale i tak co jakiś czas wącham nadgarstek by powąchać tej ciekawej kompozycji. Kupujcie w ciemno jak ja. 25 PLN nie szkoda na to coś zaskakująco dobrego. Liczyłem,że zrobię w końcu recenzje o tym, aby nie sugerować się opiniami o super tanich zapachach z internetu jakie są super (tylko araby forever) ,a tu jak widać! ( ͡°͜ʖ͡°)
To niby klon AMEN dlatego kupiłem, bo ostatni raz Muglera wąchałem z 10 lat temu więc i tak nie mam porównania,a byłem zachwycony wtedy oraz teraz opiniami o Muglerze. Teraz tym bardziej muszę kupić AMEN Muglera i chociaż dekanat Pure Malt,ale ceny kosmiczne!
Może ktoś ma i ma inne wrażenia lub podobne.
Pamietajcie oceniam też bardzo przez przyzmat ceny.
Silver Light Man Linn Young klona A*Men Mugler.
Powiem ,krótko. Nie znam Muglera,ale ten zapach mi się podoba. Nie śmierdzi tanio jak od cygana z parkingu na stacji benzynowej przy granicy. Właśnie na odwrót! Jest bardzo dobrze.
Otwarcie jedynie może być odpychające ale potem po chwili jak się ułoży jest kawowo, troszeczkę kwiatów,ciężko mi opisać bo takiego zapachu nie spotkam na ulicy czy w perfumerii (nie mogę trafić na A*Mena tester) Czuć ziemnistą nutę. Ziemnisto kawowy tak bym to określił i naprawdę się spodziewałem szajsu, a dostałem fajny zapach ,którego nie wstydzę się użyć do biura czy na randkę nawet.
Niestety flakon to jednak z jakości wykonania słaby twór, z wyglądu trochę lepiej. Dla mnie perełka z zapachu,ale do schowania gdzieś dalej w kolekcji niż a pierwszej linii flakonów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przydałaby się lepszą projekcja i trwałość chociaż nią ma tragedii, jest naprawdę dobrze ale i tak co jakiś czas wącham nadgarstek by powąchać tej ciekawej kompozycji. Kupujcie w ciemno jak ja. 25 PLN nie szkoda na to coś zaskakująco dobrego. Liczyłem,że zrobię w końcu recenzje o tym, aby nie sugerować się opiniami o super tanich zapachach z internetu jakie są super (tylko araby forever) ,a tu jak widać! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To niby klon AMEN dlatego kupiłem, bo ostatni raz Muglera wąchałem z 10 lat temu więc i tak nie mam porównania,a byłem zachwycony wtedy oraz teraz opiniami o Muglerze. Teraz tym bardziej muszę kupić AMEN Muglera i chociaż dekanat Pure Malt,ale ceny kosmiczne!
Może ktoś ma i ma inne wrażenia lub podobne.
Pamietajcie oceniam też bardzo przez przyzmat ceny.
Cena vs zapach 10/10
#recenzja
#perfumy
źródło: comment_1669753362l96znDyVXSCPpPaD88AWqy.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora