Wpis z mikrobloga

O rany, mirki. Miałem sen o tym, że jedna z moich lepszych koleżanek umarła. Wspominaliśmy więc jakką była dobrą osobą i jaka szkoda, że już nigdy niie porozmawiamy. Kiedy się obudziłem i zdałem sobie sprawę, że koleżanka ''zmartwychwstała'' odczułem nieporównywalną z niiczym ulgę i teraz jestem wręcz przepełniony miłością do moichh bliskich, cieszę się, że są tutaj, a bohaterkę snu mam ochotę wyściskać.

Może brzmi trochę ckliwie, ale jestem zdumiony jak bardzzo sen potrafi wpłynąć na nasze życie realne :)

#takietam #sen #zycie #smierc
  • 1
  • Odpowiedz