Wpis z mikrobloga

@tyrytyty: ja HL2 zdobyłem od kolegów z klasy gdzieś w 2006 roku na pirackiej płycie. Miałem wtedy pierwszy komputer od roku bez internetu i w ogóle nie wiedziałem co to za gra. Wcześniej grałem na pegasusie więc przeskok był ogromny:) A sama gra tak mnie rozłożyła na łopatki historią i gameplay'em że jak ją przeszedłem to miałem taką młodzieńczą depresje bo uważałem że już nic mnie w życiu tak dobrego nie
A w 2007 kupiłem Orange Box żeby pograć w dodatki, ale okazało się że bez internetu #!$%@? se pogram:( Nadrobiłem dopiero na początku 2008. Ciężki to był żywot dla zapalonego gracza ze wsi, chociaż dziś patrzy się na to z nostalgią :)