Wpis z mikrobloga

Kilka lat temu mieszkałem w akademiku z typem który myślał że na studiach to jak w amerykańskim kinie, alkohol i orgia.

Pewnego wieczoru zaprosił do nas 3 swoje koleżanki - w wiadomym celu.

Przyszło do nas jeszcze dwóch kumpli, śmieszkujemy, piwkujemy, jest fajnie.

Nagle ktoś coś #!$%@?ł i wpadłem w histeryczny śmiech hihihihahahahaha :D Ciężko w takim momencie kontrolować zwieracz i krótko mówiąc się #!$%@?łem (a chciałbym zaznaczyć że na obiad jadłem fasolę).

Smród zaczął piec w oczy niesamowicie, kumpel otwiera szeroko okno (a była zioma i -20 na zewnątrz), smród nie chce wylatywać :D

Ja się śmieje, bo co innego mam robić. Ziomek łapie za ręcznik i zaczyna nim wachlować w kierunku okna co nic nie dało :D

I wtedy bez pukania, weszły koleżanki xD Mina typów zawstydzonych smrodem i dziewczyn z poskręcanymi nosami była tak zajebista że ze śmiechu #!$%@?łem się jeszcze raz xD


#truestory #coolstory #akademik #smierdzacasprawa
  • 11