Wpis z mikrobloga

RAPORT CENOWY - nowy rekord! | Ceny nowych samochodów osobowych rosną z miesiąca na miesiąc, a w październiku 2022 roku padł kolejny rekord, piąty w tym roku. Średnia cena nowego auta wyniosła 162 164 złotych. 

W porównaniu do października ubiegłego roku wzrost wyniósł dotkliwe 16,9%, prawie tyle samo co inflacja. Po 10 miesiącach roku tak liczona cena zbliża się do poziomu 154 tysięcy złotych (wynosi dokładnie 153 653 zł) i jest o 14,4% większa niż przed rokiem.

Co wpłynęło na taki wynik? 
Poza zmianami w cennikach, główną przyczyną rosnącej średniej ważonej ceny jest utrzymujący się, a nawet znowu rosnący udział segmentu premium. W październiku przekroczył 23% i to jest trzeci największy udział w historii. Choć pułap 25,8% z marca br. jeszcze nie został przekroczony, we wcześniejszych latach nie osiągał 20%. Średnia ważona cena dla aut należących do tej grupy wyniosła w październiku 274 372 złotych (+9,7%). Dla porównania, cena aut popularnych wyniosła 128 333 zł (+17,1%), co jest najwyższą wartością i największym wzrostem w historii analiz.

Pełny raport obejmujący także relację cen do zarobków, segmentację, marki i modele z TOP30 rynku, podziały na rodzaje napędu, marki popularne, premium, przedziały mocy czy SUV-y, znajduje się w płatnej części Strefy Biznesu IBRM Samar pod linkiem: Klik

#samar #motoryzacja #samochody
OrzechowyDzem - RAPORT CENOWY - nowy rekord! | Ceny nowych samochodów osobowych rosną...

źródło: comment_1669274465FSaCVI5NXw3kaOtgt9uOxQ.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@OrzechowyDzem: pamiętam jak dziś, jak pani Róża Thun von Hochsztapler opowiadała, jak to nowe obowiązkowe wyposażenie i normy nie wpłyną na ceny samochodów, bo technologia już istnieje, tylko trzeba ją dorzucić do produkowanych samochodów.
  • Odpowiedz
@bidzej: Każde nowe wymaganie stawiane przez UE podnosi koszty produkcji/dystrybucji/serwisu mniej lub bardziej. Pomysły dot. bezpieczeństwa są zazwyczaj bardzo dobre. Gorzej w temacie ekologii :(
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: szkoda że systemy pchane przez UE jako związane z bezpieczeństwem (jak np. "inteligentny" tempomat czy asystent pasa) z bezpieczeństwem nie mają nic wspólnego i tak na prawdę wypadałoby je nazywać systemami komfortu.
  • Odpowiedz
@bidzej: Dla dobrych kierowców to tylko systemy komfortu, ale od kiedy widziałem jak znajoma jadąc autostradą przekłada kawę z maka i torebkę z miejsca na miejsce to dziękuję bogu za asystenta pasa ruchu i adaptacyjny tempomat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: właśnie w tym jest problem. Jedzie taka idiotka i polega na asystencie pasa ruchu i inteligentnym tempomacie, a one nie potrafią poradzić sobie w dowolnej sytuacji - więc pewnego pięknego dnia Twoja znajoma może skończyć na cmentarzu, bo akurat cień padał niefortunnie na drogę i kamera rozpoznała go jako linię. Albo znak z drogi obok złapał się w kadr i tempomat dał hamulec w podłogę. Podobnie potrafi się zachować
  • Odpowiedz
Chyba przesadzasz


@OrzechowyDzem: nie. Dokładnie takie zachowania zdarzały mi się nie raz. I nie przesadzajmy z Fiatem 125p, po prostu nie róbmy "systemów niezbędnych dla bezpieczeństwa" ze sprzętu, który nie jest w stanie takich funkcji pełnić. Z jakiegoś powodu w przemyśle, gdzie systemy bezpieczeństwa muszą być rzeczywiście bezpieczne, nikt nie używa kamerek, radarów czy ultradźwięków, a wszystko jest zduplikowane. A i tak nie osiąga się nigdy 100% bezpieczeństwa.

Znacznie lepszym
  • Odpowiedz