Wpis z mikrobloga

#katarokiemmirka
Relacja z Kataru Mirka. wpis1 wpis2
wpis3
Wczoraj nie było relacji, ponieważ impreza po meczu skończyła się o 5 nad ranem i musiałem się trochę ogarnąć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzień meczowy:
Ten dzień był dosyć intensywny. Zaczęliśmy go w barze na statku oglądając mecz Argentyna-Arabia. Atmosfera tutaj jest totalnie normalna, ludzie z całego świata oglądali razem mecz, jest dostęp do dobrej jakości piwa i innych dowolnych alkoholi. Po zakończeniu meczu stwierdziliśmy, że udamy się do centrum miasta, gdzie liczyliśmy spotkać rodaków, aby dołączyć się do większej grupy... jednak na drodze stanęła nam organizacją tego mundialu. Port, w którym jest zacumowany wycieczkowiec wydaje się, że jest w centrum miasta, jednak odległości tutaj są znaczne i przemieszczanie się na piechotę pochłania czas. Cała promenada wzdłuż zatoki/portu, gdzie sa kibice rozciąga się na ponad 5km... Dodatkowo nie pomagają barierki "organizacyjne", które są wszędzie i robią labirynt, żeby przejść przez jakieś skrzyżowanie trzeba często iść jakąś dziwną drogą na około, niektóre przejścia są tylko "wejściowe" lub "wyjściowe", a przestrzeganie tych wszystkich zasad pilnuje "armia" obsługi. Ci pracownicy są bardzo zaangażowani i skrupulatnie pilnują, aby przestrzegać tych wytycznych. Żeby nie było, nie mam nic do dobrze zorganizowanej infrastruktury festiwalowej, tutaj jednak wychodzi brak doświadczenia w tym zakresie. Ludzie są trochę traktowani jakby nie mieli mózgu...
Z tego powodu jak dotarliśmy do centrum stwierdziliśmy, że to bez sensu i trzeba udać się na stadion, który jest niby blisko, ale w rzeczywistości na piechotę pokazywało godzinę. Pozytywem było to że pojawili się Polacy, nie było ich dużo, ale przynajmniej byli już widoczni ;) W okolicach stadionów była super atmosfera, Meksykanie dominowali (powiedziałbym na oko, że było ich z 20 razy więcej), Polacy gdzieś tam tylko przemykali ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Starałem się robić dobrą atmosferę i dobrze reprezentować nasz kraj, ale było to trudne bo trafiliśmy na sektor z samymi Meksykanami, więc każda próba dopingu była szybko gaszona ;p

O samym meczu nie będę pisał, ponieważ pewnie większość oglądała i ma wyrobioną opinię ;)

Po meczu atmosfera siadła, remis z perspektywy kibiców na miejscu był chyba najgorszym wynikiem. Meksykanie stracili zapał, tak samo jak i nieliczni Polacy... uznaliśmy że będziemy kontynuować wieczór na statku. Tam w klimatycznym barze atmosfera zaczęła się poprawiać, na statku pojawili się Brazylijczycy i rozkręcali imprezę z Meksykanami, do której dołączyliśmy. Motywem przewodnim wieczoru była radość z porażki Argentyny (pomimo tego, że nie jest to najlepszy wynik ani dla Meksyku ani dla Polski), ale motywowane było to tym, że jak się dowiedziałem Argentyńczycy, delikatnie mówiąc, są nielubiani na swoim kontynencie przez wszystkie inne kraje ;) "Messi ciao". Spowodowane jest to tym, że uważają się za lepszych itp. Dlaczego tak jest? Nie wiem, ale się domyślam ;)

Po zamknięciu baru impreza przeniosła się do otwartego 24h na dobę. Byliśmy jedynymi Polakami, poza jedną dziewczyną, która była z mężem Meksykaninem. Byli też Amerykanie i Urugwajczycy, ale to Meksykanie postanowili zaszaleć i pokazać gościnność stawiając masę alkoholu... generalnie impreza skończyła się nad ranem. Dużo ciekawych rozmów!

Tak zakończył się ten wieczór! Był klimat mistrzostw i przynajmniej dla nas zakaz alkoholu nie był praktycznie odczuwalny.

Dzień po meczu
Jak się domyślacie nie był to lekki poranek, ale tragedii też nie było :) Totalnie nie miałem weny, aby podzielić się z wami przeżyciami.
Dopiero koło 13 pojechaliśmy do miasta, gdzie dominowali Urugwajczycy. Generalnie dzisiaj było widać kibiców praktycznie wszystkich reprezentacji! To jest myślę bardzo duży atut organizacji mundialu w jednym mieście/kraju.
Dalej potwierdza się to, co pisałem już w ostatnim wpisie - klimat mistrzostw robią kibice z Ameryki Południowej. Pomimo znaczącej odległości jest ich zdecydowanie najwięcej. Koloryt dodają też kraje afrykańskie, ale nie są to najbogatsze nacje, więc nie ma ich dużo, a szkoda bo im nie brakuje luzu i umieją się bawić, świętować, śmiać się i radować.

Staramy się zorganizować bilety na mecz z Arabią, ale chyba się to nie uda :/ Za duże zainteresowanie ze strony Arabii, a tym bardziej po ich wygranej szanse na to mocno spadają...

Zapraszam też do obserwowania mojego kanału na YouTube, gdzie wrzucę po mistrzostwach jakiś tematyczny materiał z przemyśleniami:) Staram się też jakieś relacje wrzucać na instagramie, nie jestem w tym najlepszy, ale jak coś to zapraszam tam też :p
Wszystko to ekonomia

P.S. na komentarze poodpisuje dzisiaj, a wolac bede do wpisu z podsumowaniem bo z komorki tego nie ogarne ;)

#mecz #ms2022 #katar #mundial #pokazmorde #wszystkotoekonomia
rysiul86 - #katarokiemmirka
Relacja z Kataru Mirka. wpis1 wpis2
wpis3
Wczoraj nie ...

źródło: comment_1669271144GQfLcPHlF2VQEqzrMb6W7i.jpg

Pobierz
  • 10