Wpis z mikrobloga

Kilka spostrzeżeń ode mnie po dzisiejszym meczu:

1. Nasz sposób gry - czyli laga na Robercika. Mamy 2022 rok, preferujemy archaiczny styl gry sprzed 10-12 lat czyli autobus. Śmieszy mnie to jak ktoś mówi, że my gramy z kontry, "czekamy na swoją okazje". Jak można grać z kontry kiedy przejmujesz piłkę i wychodzisz 2-3 zawodnikami do szybkiego kontrataku? I to i tak rzadko, bo zazwyczaj to u nas jest przejęcie i długa laga na "odetchnięcie" i niech Robert sobie radzi.

To już nie jest 2010 rok, gdzie Mourinho taktyką defensywną tzw. autobusem wygrywał Ligę Mistrzów z Interem. Czasy się zmieniły, od tamtego momentu głównie w piłce nożnej do przodu strasznie poszło przygotowanie motoryczne, wydolnościowe, dietetyka sportowa, to wszystko poszło do przodu. Dzisiaj jak nie grasz wysokim pressingiem, nie atakujesz całym zespołem gdzie stoperzy rozgrywają piłkę, a boczni obrońcy pełnią role skrzydłowych to nie masz szans na takich turniejach.

Spójrzmy na ligę mistrzów - w ostatnim czasie (10-12 lat) na mega farcie i parkowaniu autobusu ligę mistrzów wygrała Chelsea w 2012 roku. Od tamtego momentu zwycięzca ligi mistrzów preferował ofensywny styl gry, akcje całym zespołem, piłka strasznie się zmieniła w związku z tym też wspomniany Mourinho, który ściśle się trzymał swojej taktyki już później od 2010 roku nic nie zwojował przy graniu w Europie (przypomniał mi się dwumecz Chelsea-PSG, gdzie Chelsea wygrywała bodajże, PSG grało w 10 większość meczu po czerwonej Zlatana, i zamiast na nich ruszyć to Mourinho murował 1-0, i tak Paryżanie wtedy wyrzucili Chelsea z bodajże 1/8) - pomijam wygraną w lidze konferencji i lidze europy. W 2014 roku w finale było jeszcze Atletico, ale w dogrywce siedli totalnie fizycznie i zostali stłamszeni 4-1 p.d z Realem.

Wszystkie najlepsze zespoły grają dzisiaj wysokim pressingiem i przede wszystkim te drużyny teoretycznie słabsze nadrabiają to ambicją, walką i najważniejsze - odpowiednim przygotowaniem wydolnościowym i motorycznym. Parkując autobus w dzisiejszym futbolu na turnieju, w którym decyduje jeden mecz - nie masz czego szukać, to granie na dwa uda, albo się uda albo się nie uda. Przy tym tempie w jakim grają dzisiejsze drużyny jest bardzo mała szansa na to, że przetrwasz 90 minut, a potem jeszcze starczy Ci sił na dogrywkę 120 minutową - to jest odroczenie wyroku w czasie, chyba że raz na 10 spotkań uda Ci się dotrwać do karnych, to tam już może zdarzyć się wszystko.

Patrząc na to co napisałem powyżej i odnosząc się do dzisiejszego meczu, Meksyk nie prezentował zupełnie nic ciekawego, śmiem twierdzić że to najsłabsza drużyna do tej pory na mistrzostwach po Katarze i naszej reprezentacji. Przy pierwszym wyjściu pressingiem na ich drużynę zdobyliśmy karnego i szanse na gola, a tak to przez większość meczu dawaliśmy im mnóstwo miejsca, czekaliśmy na naszej połowie jakbyśmy grali z jakimiś cyborgami. W związku z tym pytanie - po co w ogóle starać się o ten awans jak w 1/8 będzie czekać na nas przykładowo Francja, która jakościowo przewyższa Meksyk x krotnie?

2. Mentalność - mówienie o tym, że z Argentyną mamy 0 punktów, czy tam jakieś teksty o tym, że nigdy nie zdobędziemy mistrzostwa, co to w ogóle ma być? Typowa w Polsce mentalność, jesteśmy słabi, nie nadajemy się, nie uda nam się, a po co, na co? Wszystkie reprezentacje do tej pory podnosiły rękawice, walczyły, Arabia pokonała Argentynę gdzie przegrywali do przerwy 1-0, co wydawało się niemożliwe. U nas wydaje mi się, że na tych imprezach wychodzimy jacyś zesrani i może jakoś się uda, zremisujemy z jakimś lepszym zespołem po mega farcie i będziemy wspominać ten mecz i się nim szczycić przez kolejne 50 lat. Nie chce mówić o Sousie, bo gościu zachował się w stosunku do nas tragicznie, ale to był zagraniczny trener, swoje pograł, wygrał ligę mistrzów jako zawodnik - to nie był jakiś bobek i było widać, że mamy zupełnie inną mentalność na tych meczach pod jego wodzą, pomimo tego że wyniki tego zupełnie nie oddawały. Natomiast było widać jakiś pomysł na grę, jakieś wytrenowane schematy, dzisiaj nie było nic.

Teraz pytanie - czy lepiej grać totalnym autobusem od x lat, bo "NIE NO MY NIE MAMY SZANS, JESTEŚMY ZA SŁABI" czy próbować budować coś już od drużyn młodzieżowych, jakieś schematy, podpatrywać tych najlepszych, szkolić tych młodych zawodników w ten sposób, próbować w seniorskiej reprezentacji też tak grać, dać przede wszystkim czas tej reprezentacji, bo podejrzewam żeby wdrożyć taki system to potrzebowalibyśmy dobrych kilku, kilkunastu lat. Zamiast tego mamy murarkę i granie na dwa uda, które do niczego nigdy nas nie doprowadzi, bo sukcesy za pomocą takiej taktyki już bezpowrotnie minęły. Dzisiejsze tempo gry na najwyższym poziomie jest zabójcze i nie masz szans żeby wygrać taki mecz (raz na x razy się uda przy mega farcie).

#mecz #mundial #reprezentacja #pilkanozna
  • 12
  • Odpowiedz
@fiutt-teofil: Z tego wszystkiego najbardziej przeraża mnie powrót mentalności z czasów Buzzera, chociaż teraz jest chyba nawet gorzej. Ten wszechobecny defetyzm wypływający z wypowiedzi wszystkich zawodników kadry jest zwyczajnie dołujący.

Bereszyński i Krychowiak powinni wylecieć i dostać dożywotni zakaz przebywania w odległości 100 metrów od reszty reprezentantów Polski.
  • Odpowiedz
@fiutt-teofil: Lata temu Czesiu był na stażu u Mourinho potem przez lata odcinał od tego kupony i przez swoich przydupasów-dziennikarzy nazywany był "polskim Mourinho". Najwidoczniej ten człowiek jest tak ograniczony że przez całą swoją karierę trenerską będzie bazował na jedynym kontakcie z europejskim futbolem.
  • Odpowiedz
@fiutt-teofil: właśnie dlatego grają defensywnie, z kontry, bo ich planem maksimum w osiągnięciu, to wyjście z grupy na farcie i koniec mistrzostw, do widzenia. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ta reprezentacja to mentalne dno. Selekcjoner na poziomie widząc dzisiejszy Meksyk powinien wprowadzić plan B i iść na wygraną.
  • Odpowiedz
@fiutt-teofil: panie Docencie, szanuje pracę. Podpisuję pod analizą, zmiany w sposobie gry w piłkę nożną przez ostatnią dekadę. Gdzie też swoją rolę odegrał Guardiola, gdzie drużyny zaczęły potrafić grać przeciw niemu albo jego taktyce tiki-taki (sam Guardiola zmienił sposób gry). Takim przełomowym punktem był dwumecz Bayern-Barcelona zakończony wynikiem 7:0, gdzie Jupp Heynckes pomyślał, skoro oni mają przewagę bo kopią sobie piłkę na naszej połowie, to co jeśli utrudnimy im wejście na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Już nawet nie chce mi się rozpisywać o mentalu selekcjonera, który myśli, że grą na 0 z tyłu może każdego rozgryźć. Czas na zagranicznego selekcjonera z jego świtą która obejmie kadry młodzieżowe. Dajmy im czas do MŚ 2030. Bo każdy Czesio na każdy kolejny turniej to lekarstwo doraźne, a nie lek na wszelkie choroby.


@fornson23: a teraz przypomnij sobie kto jest prezesem pzpn :)
  • Odpowiedz
@000loki: no wiem. Dlatego powtórzę klątwę Piechniczka i Bońka z 1986 roku (tylko zmienioną na dzisiejsze czasy bo nie bójmy się słów ale wejście do 48-drużynowego mundialu ani tym bardziej 24-drużynowego Euro, to żaden wyczyn): przez następne 16 lat nie wyjdziemy z grupy na żadnych mistrzostwach. (dla niecierpliwych 1:20)
fornson23 - @000loki: no wiem. Dlatego powtórzę klątwę Piechniczka i Bońka z 1986 rok...
  • Odpowiedz
@fornson23 Co do Realu trochę się nie zgodzę, Real gra dość defensywnie, ale wygrywa tym jednym zrywem kiedy na kilka minut zaczynają grać bardzo agresywnie i intensywnie. To jest bardziej taka oszczędna ofensywa gdzie przez większość meczu grają dość spokojnie, a potem z zaskoczenia wrzucają od razu 5 bieg i grają tak dobrze że nawet najlepsi zawodnicy drużyn przeciwnych nie są w stanie nadążyć za akcją.
Tak właśnie wygrali z City i
  • Odpowiedz
@FerdekM: nie no jasne. Nie jest to właśnie ten modern football jaki właśnie gra Liverpool, City, PSG czy nawet Borussia Dortmund. Jest to jednak jakiś sposób gry przeciw temu. Tylko teraz popatrzmy na reprezentację Polski. Albo gramy nowocześnie, wysokim pressingiem do przodu albo coś co oferuje nam Real Madryt albo nawet, karwasz twarz, archaiczny autobus z kontrą z szybkimi skrzydłowymi jak nawet w pierwszej dekadzie XXI wieku z szybkimi Kosowskim, Krzynówkiem,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@fiutt-teofil: polacy po prostu nie mają w ogóle mentalności, ewentualnie podejście "jakoś to będzie hehe" i fajrant. My mamy reprezentację, którą powinno być stać na faze pucharową euro i Mundialu. A nasze orły to w szampańskim nastroju są po awansie, a jak przychodzi granie to zesrani na miękko. Udaje się pojedynczym jednostkom (jednorenki, pani Kowalczyk, Tomasz Sikora, skoczkowie, piłkarze za granicą, siatkarze), więc to nie jest problem tego kraju i bycia
  • Odpowiedz