Wpis z mikrobloga

Kochani pytanko. Czy znając języki polski, angielski, szwedzki, arabski, hiszpański i niemiecki i mając doswiadczenie w pracy z klientem plus szczyptę w księgowości można liczyć na jakaś barszo fajna posadę gdzie bym wykorzystał co najmniej kilka z tych języków poza polskim i angielskim i dobrze zarobił?
#korposwiat
  • 11
@bartez_94: problem (?) tkwi w tym ze prawie we wszystkich ogłoszeniach szukają angielski + 1 obcy i raczej rzadko jest zawarta notatka „dodatkowe języki byłyby plusem”. Dla mnie byłoby to w sumie logiczne ze lepiej zatrudnić typka który zna na przykład 3 obce oprócz angielskiego zamiast 3 różnych osob, bo wtedy to korpo dużo bardziej się opłaca płacić 1 podstawę i 3 bonusy niż 3 podstawy plus 3 bonusy
Oczywiscie nie
@bartez_94: dzięki za odpowiedz. Jakie w takim razie umiejętności mogą się przydać, kiedy już zna się tyle języków i raczej nie jest worth it inwestować w kolejne? Myślałem żeby po zakończeniu studiow które będzie mieć miejsce za pół roku pójść zaocznie w jakiś finansowo ekonomiczno korpokierunek i przez ten czas zdobywać doswiadczenie. Czytałem również, ze osoby mające talent do języków łatwo uczą się programowania - wprawdzie lat mam 24 wiec na
@spidigonzalezik: to jest rozwodnienie umiejętności. Zwykle potrzebni są specjaliści w wąskim zakresie, to jest to samo co w IT, możesz znać wiele technologii a i tak lądujesz w projekcie który używa tylko jednej, dwóch. W korpo języki są używane głównie w działach supportu, więc lądujesz w zespole wsparcia np rynku niemieckiego i tam używasz tylko niemieckiego (+ang), bo tak jest korpo skonstruowane że nie przewiduje korzyści z ludzi z wieloma językami.