Aktywne Wpisy
kiszczak +879
Mireczki pijcie ze mną kompot. Własnoręcznie zrobiłem siedzisko z palet na balkon. Dla niektórych to pewnie nic takiego, ale jestem po porażeniu czterokonczynowym, mam niewydolne serce, wątrobę i nerki. Dla mnie to wyczyn niczym zdobycie Mount Everest i jestem z siebie zajebiście dumny( ͡º ͜ʖ͡º)
#chwalesie #balkon
#chwalesie #balkon
monox12 +264
Najspokojnieszy kibic w Polsce w tym momencie
#mecz
#mecz
Próbka 1/6 z zestawu testowego “SKÓRA” z House of Merlo.
Otwarcie zabójczo intensywne. Do tego trudne w odbiorze, i raczej nie należące do tych które swobodnie można niuchać dla przyjemności. Skóra? Owszem, jest, ale ustępująca gryzącemu dymowi palonej gazety, aromatom smoły, zrywanej z dachu papy, wytapianej żywicy, i dziegciu (ale bez beczki miodu, czy jak to leciało). Mam w sobie wiele z piromana (ale niepraktykującego!) i uwielbiam zapachy dymu, ognia, popiołu. Tutaj jest tego sporo, ale niech nie będzie niedomówień: to NIE JEST to samo co Replica By the Fireplace xD Tam siedzimy przy spokojnym domowym kominku, a tutaj siedzimy przy ognisku do którego ktoś nawrzucał starych legarów podłogowych impregnowanych bituminem i kreozotem, i to w takiej ilości że teraz się boimy, że cały dom się od tego zajmie. Zapach absolutnie unikalny, nie spotkałem jeszcze niczego podobnego w świecie perfum. Według Fragrantici otwarcie tego smroda to cytryna i bergamotka, ale widocznie moje cytrusy dawno już strawiły płomienie podlewane benzyną i ropą.
Nie mam pojęcia dlaczego, ale zapach mi się nawet podoba. Wciąga mnie i uzależnia sobą, jest trudny, ale przez to tym bardziej wydaje się wart poznawania. Jednocześnie w pełni rozumiem reakcje mojej żony, która otworzyła okna w pokoju w którym siedzę i pozamykał adrzwi do reszty domu. To nie jest zapach za który spodziewałbym się dostać jakikolwiek komplement (wręcz przeciwnie, to chyba generator pytań “co tak #!$%@??”) no i bardzo trudno jest mi wyobrazić sobie dobre okazje do noszenia go.
W miarę trwania Hyde “nieco” się ugrzecznia. Nadal daje po nozdrzach wspomnianymi smrodami, ale zaczynają one być przełamane przez większą ilość skóry, oraz aromat brzeczki z RISa*. Teraz zapach jest dla mnie ogromnie melancholijny, i prezentuje mi komplet świeżo odblokowanych wspomnień. Dym nie wali już pełnym przeglądem tablicy Mendelejewa, a zamiast tego pachnie jak ognisko w Uhercach Mineralnych obok Soliny, przy którym w 2000 roku oglądałem zafascynowany jak tańczące płomienie smagają nacięte kiełbaski, jak gdyby doiły je z życiodajnego tłuszczu, podskakując ochoczo z każdą wytopioną kropelką. Kolejną świeżo ujawnioną melodią w tej kompozycji jest kadzidło. Nienachalne, nieśmiałe, skryte wśród dymu, ale jednak niepodważalnie będące.
Zapach strasznie ambiwalentny, skomplikowany, powodujący wewnętrzny dysonans. Z jednej strony obiektywnie chciałoby się powiedzieć że smród, ale z drugiej nie sposób przestać się nim delektować. Guilty pleasure w postaci płynnej.
Absolutnie nie mogę z czystym sumieniem polecić flakonu, ale do sprawdzenia próbki zachęcam każdego. Szkoda że flakonik 50ml kosztuje 800zł, bo widziałbym tu potencjał na nową kontrowersyjną legendę tagu, no ale za te pieniądze to nie xD Nazwa dosyć trafna, ten zapach to świrus. Z ciekawości sprawdzałem czy firma nie stworzyła może też jakiegoś ugrzecznionego Jekylla, ale niestety nie xD
No ale muszę przyznać, że zestaw “Skóra” zaczął z grubej rury xD Zapach zdecydowanie wart spróbowania, myślę że to bardzo dobry wybór ze strony sklepu żeby go tu wrzucić. No może tej skóry w nim nie ma tak wiele jak spodziewałem się na podstawie nazwy, ale ich zestaw “DRZEWO” już mnie nauczył że tak to już jest xD
*RIS, czyli Russian Imperial Stout to ciemny, potężny, mocno alkoholowy i bardzo intensywny w aromacie gatunek piwa, natomiast brzeczka to wywar słodowy który poddany fermentacji zamienia się w piwo. (Ważne że brzeczka nie ma “ę” w nazwie, chociaż z jakiegoś powodu wiele osób je tam dodaje xD)
Hyde na Fragrze
Hyde w sklepie House of Merlo - Stamtąd wziąłem zdjęcie!
#barcolwoncha
#perfumy
https://houseofmerlo.pl/pl/products/hyde-edp-286.html