Wpis z mikrobloga

Widzę że Gawole_1 tego świata są w ekstazie dzisiaj cały dzień, dlatego wyjaśnijmy kilka oczywistych rzeczy raz na zawsze:

1. "To nie jest nasza wojna" to takie same populistyczne bzdury jak "co mnie obchodzi, że u sąsiada piętro wyżej wybuchł gaz" narzekając jednocześnie na przeciekającą pianę z gaszenia, pęknięty sufit, ludzi uciekających po klatce z walizkami, zepsutą windę i zapach spalenizny przy wietrzeniu. Gagatki z wiadomych kręgów sączący takie hasełka pierwsi są do ryczenia i szczucia na uchodźców z Ukrainy, niekiedy nawołując nawet do braku pomocy, całkowitego odcięcia się i zaryglowania się w swoim ciepłym domku myśląc, że taka taktyka odsunie od nas skutki inwazji rosyjskiej. Nie, nie odsunie, co pokazuje przykład Węgier - zostali zrobieni bez mydła, płacąc za gaz rynkowo, mają wielką inflację, a do tego Rosja traktuje ich jak tanią kurtyzanę. Chociaż oni nie graniczą z Rosją bezpośrednio. My tak. I możemy jeszcze bardziej.

To wojna, która dotyka nas bezpośrednio. Winduje inflację, wypycha ludzi ze swoich domów na m.in. nasze i inne europejskie granice, destabilizuje kraj bezpośrednio z nami graniczący, stwarza ryzyko działań wojennych tuż przy granicach, odciąga od skupienia się na bieżących problemach, generuje koszty, kłopoty logistyczne, zaburza równowagę w przepływie ludzi. Rosja to kraj imperialny, agresywny, który testuje granice do przekroczenia. Przy braku oporu prze dalej. Granica z tym bandyckim syfem od Krynicy Morskiej do Ustrzyków Dolnych z malutką przerwą na przesmyk suwalski nie jest w naszym interesie. Kropka.

2. "Chcą nas wciągnąć w wojnę" to powielenie błędnego przekonania z punktu 1., psi gwizdek ludu Sykulsko-Braunowskiego, który tylko czeka na coś negatywnego na temat Ukraińców. Oni już nie mogą się doczekać, po prostu błagają, żeby jeden człowiek z kilkudziesięciomilionowego narodu kopnął kamyk w przechodzące dziecko, wtedy lecą ZAWSZE te same hasełka mieszające z błotem całą kwestię tego kraju w zero-jedynkowych hasełkach.

3. "Ukry" to obrzydliwe, wieśniackie i patusiarskie słowo, które stosują zakompleksieni maluczcy pierwsi do besztania z pianą na pysku za podobnie naganne hasło "Polaczki", tym bardziej gdy z pogardą i kpiną o Polakach mówi się na Zachodzie. Typowy łańcuch pokarmowy narodowych kompleksów, w którym ksenofobiczna prawica z dowolnego kraju zawsze myśli, że są na szczycie do momentu splunięcia na nich przez kraj nadrzędny xD

4. Poddanie się IV Rzeszy Rosyjskiej to pozwolenie im na precedens prowadzenia wojen napastniczych i zmieniania granic po 1989 roku bandyckimi napadami naznaczonymi zbrodniami wojennymi i rabunkami, który doprowadzi do powtórki za kilka lat. Ci sami, którzy kpią sobie z naiwnych i sprzedajnych Niemców proponują wznowienie polityki, która zbudowała siłę putinowskiego reżimu. Rosja po pacyfikacji Ukrainy pacyfikuje Białoruś i Mołdawię, cyklicznie destabilizując europejską gospodarkę, poziom bezpieczeństwa, ruchy migracyjne, wszystko.

5. Sernik jest najsmaczniejszy z rodzynkami, a sos czosnkowy do pizzy jest cuchnący oraz obrzydliwy.

Pozdrawiam i miłego wieczoru. Dodaję jeszcze raz, ze staropolskimi zamiennikami słów niewulgarnych, które i tak skłoniły moderację do skasowania. Teraz możecie czytać to dzieciom na dobranoc.

#neuropa #wojna #rosja #ukraina #ukrainainfo #oswiadczenie #takaprawda #bekazkonfederacji #bekazszurow #szury #konfederacja #bekazprawakow #4konserwy #fakty
Pobierz KazachzAlmaty - Widzę że Gawole_1 tego świata są w ekstazie dzisiaj cały dzień, dlate...
źródło: comment_1668624402eIEVRrjCjObUvST3mn0zV5.jpg
  • 18
@Kazach_z_Almaty: no fajnie, wpis nie szczędzi w porównaniach i pani od polskiego dałaby czwórkę. Ale do rzeczy. 1."to nie jest nasza wojna" może równie dobrze oznaczać, to żeby nie wychodzić przed szereg i nie angażować się bezpośrednio w ten konflikt. Polacy pokazali i udowodnili, że oddolnie są wspaniałym i spójnym narodem w obliczu zagrożenia i chęci niesienia pomocy. Z kolei czym innym jest już uruchomiona cała machina rozdawnictwa w kierunku osób
@obserwator_nsa:

1. To nie jest konflikt, tylko agresja, przed którą jedna strona się broni, a druga atakuje, do tego grając na całkowite wyniszczenie państwa. Słowa kształtują świadomość, warto nie powielać zachodniego symetryzującego języka. I nikt nie angażuje się bezpośrednio, ani Polska, ani NATO, prowadzone są jedynie dostawy uzbrojenia i wsparcie militarno-strategiczne, gdyż jest w naszym interesie zakończenie wojny u granic i osłabienie strategicznego wroga ciągle podpalającego spokój na kontynencie.

2. A
@Kazach_z_Almaty: 1. To po prostu wojna. Wywołana przez Ruskich, bo jak pokazuje historia za Putina. Mniej więcej co pięć lat, muszą coś odwalić. W naszym interesie jest zadbanie o własny interes, nie o interesy USA, Niemiec, Ukrainy czy Rosji. Tego niestety nie widać. 2. Putin, wpływy oligarchii i lobbystów. Gęsto lobbystów europejskich i kapitału naszych braci niemiaszków. 3. No to prawda, generalnie też nikt tak nikogo niee traktuje. Ale nie róbmy
@Kazach_z_Almaty:

Ja to się zgadzam raczej ze wszystkim (poza sosem czostkowym - ale tylko do taniej "pizzy" na grubym), ale ten trzeci punkt trochę śmieszny. Zwłaszcza, że najbardziej dupska pieką tych, którzy dość swobodnie używali określania "polaczki" w różnych formach.

I wyjaśnij mi może jedno. Skąd takie nagłe umiłowanie do Ukraińców/Ukrainy? Przecież w 2018 nie byłoby żadnej kontrowersji, gdyby ktoś pisał, że Ukraińcy są bardzo podobni do rosjan. Do diaska, nawet
@Kazach_z_Almaty: Mądrale od "to nie nasza wojna" kojarzą mi się z Angolami i Francuzami, którzy we wrześniu 1938 roku stwierdzili że jak pójdą Hitlerowi na rękę i oddadzą mu Czechosłowację, to wojny nie będzie, ba, święcie byli przekonani że oszczędzili Europie kolejnego makabrycznego konfliktu, tym właśnie genialnym ruchem.

Zgaduj-zgadula co się stało we wrześniu 1939 roku.

Shut the fuck up and pass the ammunition, że se tak pozwolę sparafrazować słowa