Aktywne Wpisy
Adamfabiarz +205
W 25,5 miesiąca przejechane 85 tys. km. Skoda Fabia III Kombi 1.0 MPI 60 KM w gazie.
W ciągu kolejnych ok. 3 miesięcy zrobię kolejne parę tys. km i Fabia przestaje być moim daily, bo trochę zmieniła się mi koncepcja pojazdowa (przede wszystkim: potrzebuję większego auta - przesiadam się na Dacię Jogger). Niemniej, o Fabii mogę jedynie powiedzieć same dobre słowa, że zacna maszyna. Zaplusuj aby oddać respekt.
(więcej fotek w komentarzach)
W ciągu kolejnych ok. 3 miesięcy zrobię kolejne parę tys. km i Fabia przestaje być moim daily, bo trochę zmieniła się mi koncepcja pojazdowa (przede wszystkim: potrzebuję większego auta - przesiadam się na Dacię Jogger). Niemniej, o Fabii mogę jedynie powiedzieć same dobre słowa, że zacna maszyna. Zaplusuj aby oddać respekt.
(więcej fotek w komentarzach)
kamz_4con +137
Zdziwiło mnie, że 1700 osób popiera taki wpis. Zero refleksji nad integralnością swojego narodu i afirmacja narodu obcego są dla mnie kuriozalne i prowadzi do konkluzji, że jest bardzo duża grupa osób, dla której lojalność narodowościowa jest zbędna. To prosta droga do wejścia w tę lukę przez inne państwa.
#ukraina #polska #ojkofobia #optymizmnajwyzszaformanaiwnosci #4konserwy
#ukraina #polska #ojkofobia #optymizmnajwyzszaformanaiwnosci #4konserwy
Mam problem z sąsiadami z góry a dokładnie z ich dzieciakiem. Mieszkam w bloku z wielkiej płyty, na górze są sąsiedzi z cholernie energicznym 3 letnim dzieciakiem, który przez większość dnia biega/skacze/tłucze piętami czy kolanami, że uniemożliwia nam to normalne funkcjonowanie (co gorsza pracuję w zdecydowanej większości zdalnie co utrudnia skupienie) - brakuje już nam po prostu cierpliwości. Oczywiście zdecydowałem się z partnerką pójść i dać sygnał, że jest to uciążliwe - za pierwszym razem otworzył ojciec, był zaskoczony i ogólnie rozmowa przebiegła kulturalnie - przeprosił i powiedział, że coś postara się zrobić. Na drugi dzień hałas się wzmocnił tak jak by ten dzieciak miał z premedytacją zachowywać się jak najgłośniej i stwierdziłem, że będę kuć żelazo póki gorące - ponownie poszedłem na górę. Tym razem otworzyła mamuśka wraz z mamuśką chrzestną - wydarły się na mnie tak, że partnerka słyszała na dole. Dodatkowo zaczęły mi grozić policją, że kolejnym razem mnie zgłoszą że ich nachodzę, że te dziecko się bawi, nie przywiążą go do kaloryfera i nie będę im mówił jak mają dziecko wychowywać i że dziecko będzie się bawiło i koniec (i tu zamknięcie drzwi przed nosem). Poszedłem kulturalnie porozmawiać a w odpowiedzi dostałem krzyki i groźby nasłania na mnie policji. Do spółdzielni/na policję nie pójdę bo wg mnie to jest przegrana sprawa na starcie (w końcu głośne zachowanie jest tylko w ciągu dnia) a w dodatku mam w perspektywie pobyt tutaj jeszcze niecałego roku, a pewnie sprawa by się toczyła miesiącami. Może ktoś z Was miał podobną sytuację lub ma pomysł jak można to jeszcze rozwiązać? Jak można im się "zrewanżować" by chcieli negocjować? Walenie w rurę też niespecjalnie wchodzi w grę bo cały pion nie zasługuje na to. Słuchawki czasami pomagają, ale nie mam ochoty mieć cały dzień słuchawek na uszach. Już brakuje mi sił i cierpliwości ...
#sasiedzi #problemzsasiadami #blok #uciazliwisasiedzi #prawo
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63750b7015e766502006248d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Komentarz usunięty przez autora
---
Zaakceptował: karmelkowa
Komentarz usunięty przez autora
---
Zaakceptował: karmelkowa
---
Zaakceptował: karmelkowa
---
Zaakceptował: karmelkowa
Idealnej ciszy nie
Jak chcesz wojny to złóż anonimowe donosy, że go zaniedbują i słychać płacz oraz krzyki. Może się ogarną po jakiejś wizycie dzielnicowego czy urzędniczek socjalnych.
---
Zaakceptował: LeVentLeCri