Wpis z mikrobloga

Z racji mojego piwnicznego trybu życia(i zimy) gdzie mam mocno ograniczony dostęp do światła postanowiłem zrobić eksperyment światłoterapii i dziś zacząłem o 6 rano napierdzielać sobie w gębę lampą (uwaga, antydepresyjną ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) na maksa, potem jakieś tam zmiany natężenia i tempreratury barwy, by na koniec walnąć sobie tryb "relakcacyjny" plus drugą lampka (ale to już chyba bardziej gadżet) symulująca kolor zachodu słońca.

Po dwóch tygodniach napiszę tu i dam znać czy cokolwiek odczułem.
Teoretycznie powinienem sobie wyrównać jakiś cykl dzień noc no i skoro antydepresyjna to chyba bardziej powinienem odczuć poziom nastroju choćby placebo.

zobaczymy.

#eksperyment #zdrowie jak by nie patrzeć #depresja #gadzety
  • 15
  • Odpowiedz
@Mutare_mundi: Pomoże na pewno. Jeśli chcesz lepsze efekty to świec tą lampą od razu po wstaniu na 30 minut (pomaga uregulować zegar biologiczny) i nigdy później niż po południu.
  • Odpowiedz
@Isanell: który model lampy polecasz?
Myślałem nad beurer tl 90. Nie jest najpiękniejsza, na amazonie twierdzą że w środku są ledy, ale 2x36w to chyba świetlówka (i podobno te są lepsze od ledow)
Beuer tl 95 jest z kolei ładniejsza, ale ma mniej watów i jest mniejsza (wiec tam chyba siedzą zwykle ledy)
  • Odpowiedz
@bagi1: Miałem Beuer tl 30 i było ok, ale chciałem czegoś lepszego i kupiłem okulary luminette. Przede wszystkim dla wygody aby móc robić inne rzeczy przy okazji naświetlania się.
  • Odpowiedz
@Zapaczony: Żadną. Ostatecznie się zdecydowałem na tę w formie okularów, ale były tak zaporowo drogie, że postanowiłem poczekać aż stanieją i zapomniałem o temacie
  • Odpowiedz