Wpis z mikrobloga

@PozdroPocwicz: Nie wiem jak jest teraz, ale jak ja chodziłam do podstawówki, to byłbyś w szoku co WIELKA pani nauczycielka była w stanie wymyślić i rodzice się słuchali. Dla nikogo nie było nawet zaskoczeniem, jak po przyjściu bez zadania od razu był telefon do rodziców i oczekiwanie, że odbierze w pracy żeby porozmawiać o tym jak się nie uczysz (ofc przy całej klasie). Potem rodzice mieli przychodzić na następny dzień
  • Odpowiedz
@norbert-gie: może nie uwierzyci, ale podobne głupoty rysowaliśmy na czołowej polskiej politechnice będąc w wieku 23 lat, na punkty/ocenę xD. Zajęcia typu odcham - rozwój i dynamizm życia człowieka. Coś takiego xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@norbert-gie: p0lska szkoła na jednym obrazku: w zadaniu prośba o wyrażenie opinii ("jak JA postrzegam...") i negatywna ocena bo opinia niezgodna z opinią nauczyciela.

Takie samo gówno spotyka dzieci na zajęciach z muzyki czy plastyki - nauczyciele albo oceniają, czy masz talent, albo czy im się podoba, a nie technikę wykonania. Pamiętam jak w podstawówce miałem narysować coś techniką jak Van Gogh. Obejrzałem #!$%@? sto obrazków Vincenta i dostałem 3,
  • Odpowiedz
@norbert-gie:
kurde jak by mój dzieciak takie coś dostał, to do szkoły bym poszedł z żoną,a ona ze szczotką i zmiotką, może nawet miskę byśmy wzięli i proszek do prania.

Ja bym siadł jak panisko a ona by ze zmiotką biegała, wyciągnęła miskę proszek wodę z butelki i majtki do prania, i tak na stole by prać zaczęła, po czym by bardzo podziękowała że może to robić na zewnątrz i
  • Odpowiedz
już to widzę jak rodzice stawiają się w szkole w godzinach pracy bo potężna pani nauczycielka nasrała takim żądaniem w zeszyt. Strzelam że to fejk XD


@PozdroPocwicz: niektórzy nauczyciele serio nadal myślą, że to zawód zaufania społecznego i coś znaczą w świecie (jakby zapomnieli, że nie mają żadnych przydatnych umiejętności i pracują po 40 lat za minimalną).

Na szczęście to pokolenie już wymiera.
  • Odpowiedz