Wpis z mikrobloga

@Giorgio_Amrani: sam zawór termostatyczny, bo to on może nie działać. Ewentualnie dochodzi jeszcze kwestia pompy, jeśli jej jeszcze nie wykluczyłeś - akurat ja mam diody kontrolne i komunikaty błędu, i na rozpoczęcie sezonu trzeba jej często pomóc śrubokrętem aby się odpaliła - znowu kamień. Generalnie w tym roku montowałem uzdatniacz i wszystkie pompy rozbierane były i czyszczone. Kamień to dziadostwo straszne dla zaworów, nawet mi jedno kolanko gdzieś przy rurze spustowej
@absoladoo: pierwszy raz się spotykam z podłogowym, ma cały czas chodzić teraz? il


@Giorgio_Amrani: Na wiosnę pierwszy raz rozpalałem w piecu w domu z podłogówką więc wszystko ustawiłem na max, a jak rano wstałem to w domu było 27 stopni czego i Tobie życzę
@Giorgio_Amrani: bez przesady. Odłącz pompę od zasilania i przekręć płaskim śrubokrętem zgodnie ze strzałką, zresztą widać, że już ktoś nie raz to robił. Potem daj termostat na maksa, opukaj lekko młotkiem jego korpus. Za pół godziny podejdź, czy się rozdzielacz nagrzał i ustaw już normalną temperaturę. Na samej podłodze, to możesz za parę godzin dopiero poczuć. Ciśnienie na instalacji rozumiem masz?
@Giorgio_Amrani: no to termostat i pompa raczej działa. Ciśnienie musisz mieć gdzieś w pobliżu źródła ciepła, barometr jest, powinno być gdzieś między 1-2, zależy czym grzejesz. Może być w najwyższym punkcie, nad takimi "mini butlami gazowymi".
@Giorgio_Amrani: a słuchaj, powrót Ci się nagrzewa trochę? Bo sama podłogówka ma sporą bezwładność. Jeśli górny rozdzielacz jest ciepły, nie masz rotometrów, to powinno wszystko chodzić. To, że nie czujesz ciepła pod stopą, po kilku godzinach to całkiem normalne.