Wpis z mikrobloga

@SzycheU: raz arab próbował, ale się obudziłem i uciekł, i ostatnio dwóch Rusków pijanych mnie zaatakowało, ja byłem trzeźwy i dałem radę, w zasadzie ta sprawa jest wyjaśniona już, znam ich z widzenia, odbiło im. A tak to spokój, bo jak nie odwalasz, nie prosisz się o problemy, to jest dość spokojnie. Najbardziej się boje, że przez kogoś kiedyś się w bałagan wpakuję.