Wpis z mikrobloga

Wczoraj sobie wracałem ze sklepu, zadzwonił znajomy, idę i gadam i niechący #!$%@?łem z bara jakiemuś gościowi co sobie stał na przystanku. Wywaliły mi się zakupy z reklamówki, a chłop odrazu mi pomógł je zebrać. Mówię mu, sorry niechcący na Ciebie wpadłem, a on łamanym polsko-ukraińskim, że nie ma sprawy, nic się nie stało i jeszcze podbiegł po jedno jabłko co się stoczyło pod mur. Przeprosiłem za jebnięcie, podziekowałem za pomoc, a on podziękował mi za pomoc w zwalczaniu rusków w jego kraju i że mają u nas dług nie do spłacenia.

CZY TO JESZCZE POLSKA?
#ukraina
  • 12