Wpis z mikrobloga

Bohaterem tego odcinka (przynajmniej playerowego) jest ojciec Mamyrysia imo. Chłop dobrze jej poradził, podszedł do tego z zimną głową. Bo jak rozumiem Marte, ona chyba najchętniej już do końca eksperymentu nie odzywałaby się do Plastusia. Z resztą, on chyba też potem odpuścił... Nie kibicuję im akurat, ale jako, że to telewizja i jasne jest, że będą oceniani, mogliby zrobić dobrą minę do złej gry, powiedzieć sobie wprost, że raczej nic dalej z tego nie będzie i chociaż w koleżeńskiej atmosferze to zakończyć. Zamiast tego, ich wątek wygląda jak z ukrytej prawdy połączony z jakimś drama serialem dla nastolatków. Nie rozumiem dorosłych ludzi, którzy idą do tego programu, biorą legalny ślub, wiedzą jakie są tego konsekwencje, a potem odbiera im myślenie. Zamiast próbować zmieniać swoje życie przez taki program może lepiej zainwestować w terapię?

Co zabawne jamnikara i Pszemo odbijają w drugą skrajność, ale głównie to ona. I w sumie nie wiem, co gorzej wygląda władcza jamnikara czy wycofana Mamarysia. Dobrze, że u Nosaczy jest spokój;)

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 11
@drecena: mnie to zawsze dziwi, że są w tv i nie potrafią poza kamerami się umówić, że będą udawać że jest ok, miło mówić itp. i potem na decyzji zwyczajnie powiedzieć że nie pasują i raczej nie bardzo. Erdol robi z siebie idiotę tymi minami jak platuś, ciąga tą Martę która ma to w dupie za sobą, jak jakiegoś ułomnego brata na sznurku. PO CO? To tylko miesiąc i można to
ty masz problemy z logiką i ból dupy

mam dyplom magistra

Pluję na takich jak ty


@NieoznaczonaReklama: xD

Typowy wykopek jest typowy. Na zwykły komentarz reaguje wszystkim co ma, czyli agresją, tuptaniem w internecie i obrażaniem innych. Tyle z domu wyniosłeś. Fajnie się odpaliłeś.