Aktywne Wpisy
![TfarukBartus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/TfarukBartus_AkMbGgZmar,q60.jpg)
TfarukBartus +390
Nigdy nie zabrałem nic ze śmietnika aż do dzisiaj (lvl24), poszedłem wyrzucić śmieci a tu się okazało że ktoś wyrzucił 3 kartony gier, jako graczowi szkoda mi gier na płytkach więc zabrałem je ze sobą... W domu moim oczom ukazały gry zwykle, edycję specjalne, edycję kolekcjonerskie, a większość to gry dzieciństwa/nastoletnich lat, stan płyt w większości to 6/6 bądź 5/6 (ciekawe czemu wyrzucił taką kolekcje?), no cóż trzeba zamówić stacje płyt na
![TfarukBartus - Nigdy nie zabrałem nic ze śmietnika aż do dzisiaj (lvl24), poszedłem w...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b5a679138e7ac2dfd74e0fe66fe2243edfc0b8d513c56683f1b7a05be0681536,w150.gif?author=TfarukBartus&auth=1e54fb19b774a0204369b692ca386ed6)
źródło: temp_file1193380493045836339
Pobierz![njdnsjdnjs](https://wykop.pl/cdn/c0834752/10953cb5e8efc04ff1dc9a5ae43be6e33f29405d7927f81bdcf66192b179b8d4,q60.jpg)
njdnsjdnjs +7
mieliscie kiedys jakies paranormalne doswiadczenia?
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Że niby posiadasz wielką tajemną mądrość o generowaniu popytu. Ale moim zdaniem to jest bardziej sprawdzanie czy kandydat się nie urodził wczoraj albo czy nie mieszka w lesie bo chyba wszyscy inni ludzie znają rozwiązanie tej zagadki.
Jak ktoś źle odpowie to nie ma szans dostania pracy bo
Komentarz usunięty przez autora
Jak miałem te 20 lat to obecnie wyśmiewana korpo kultura była w Polsce sporo świeższa i rzeczywiscie w całkiem normalnych nawet firmach można się było z tym kretyńskim zadaniem spotkać na rozmowie kwalifikacyjnej. Przychodze raz do takiego biura w centrum Krakowa, nawet fajne. Naprzeciwko mnie jakaś Anetka z kadr i jakiś Oskarek lat 30, ubrany biznez każual, kawa na stole i laptop z jabłkiem, taki typowy człowiek umiarkowanego sukcesu z miasta wojewódzkiego. No i bach - pokazuje mi taki stalowy długopis z tekstem, żebym go sprzedał.
A ja do niego wtedy "nie moge ci go sprzedać". Oboje z Anetką zdziwieni pytają dlaczego.
- Bo do mnie nie należy. Nie mogę sprzedać czegoś, co do mnie
Komentarz usunięty przez autora