[oner]

Jak w początkowych fazach gry w Skyrim poradzić sobie z "nadmiarem" przedmiotów? Nie ma ich już gdzie sprzedawać a kupcy biedni i już nawet sprzedawałem po zaniżonej cenie, żeby tylko nie dźwigać i do zera wyczyścić kupca. Za mało miast pewnie odkryłem, no ale tak się złożyło. Pewnie posiadając własny dom miałbym skrytkę, ale 5000 złota to trochę dużo (mógłbym dobić do tej kwoty sprzedając kilka rzeczy ale byłbym goły). Zwłaszcza loot ze smoków fajny i drogi, ale ciężki jak cholera i nie ma gdzie sprzedać.

PS czy porzucone rzeczy w gospodzie (kości czy tam coś smoka) zostaną tam? :P

#gry #skyrim

[jaqqu7]

Tak imho to stwierdzam, że questchain związany z wojną domową jest dużo lepszy od main questów. Na końcu miałem nawet lekkie wątpliwości, czy dobrze zrobiłem popierając Gromowładnych po ostatnich słowach generała i tej przybocznej jego.

[oner]

@leonella: Nie mam pewności, czy zabiłem "odpowiednią" postać (nie był to jakiś zbir, ale ktoś poza miastem). W obl. wyraźnie otrzymałem wiadomość, że ktoś mi się przygląda po zabójstwie, tutaj jakoś nie śmiga. Ale poradzę sobie :)

Bardziej jestem ciekawy gildii złodziei, chociaż obie mi pasują, bo jako łuczniko-złodziej +max skradania (i perki do niego) pasuje do obu. Może oklepane, ale tak grałem w Obliviona, później planuje zrobić full woja dla

[jaqqu7]

@oner: Łuki są w późniejszym etapie gry strasznie under power - trochę poprawiają to kusze, ale nie jest wcale jakoś dużo lepiej. Zdecydowanie lepszym pomysłem jeżeli chcesz grać jakimś skrytobójcą czy coś jest szkolenie się w one-handed + shield lub dual wielding.

[oner]

@jaqqu7: A możliwe, wiesz, w oblivionie np. skradanie było spieprzone całkowicie (bez modów), tutaj nawet na niższym lvl daje rade wystrzelić kilka strzał zanim mnie wykryją, także tu nie chodzi o mechanikę, ot tak lubię :) Ale dodatkowo planuję ze sztyletami się pobawić, szkolić przy okazji bliższych starć. Ogólnie tę grę traktuję jak okrojoną Ultimę Onlinę - bawię się umiejętnościami, może być trudniej, łatwiej, nieważne :)

[l.....a]

zabiłem "odpowiednią" postać (nie był to jakiś zbir, ale ktoś poza miastem).

@oner: ? Miałeś zabić Grelod z sierocińca w Pękninie, Aventus wyraźnie mówi o kogo mu chodzi.

Ja przy pierwszym przejściu kompletnie spieprzyłam postać - umiałam WSZYSTKO i należałam do KAŻDEJ gildii i to bycie overpowered szybko mi się znudziło. Teraz skupiłam się na łukach i mieczach jednoręcznych, z magii tylko przywołanie(wcześniej się w to nie bawiłam) + kradzież, skradanie

[oner]

@leonella: Chyba nie mówimy o tym samym, jeżeli chodzi o zabójców. Chodziło mi o to, że zabijając kogoś w Oblv. zaraz miałem ofertę.

A jeżeli chodzi o pierwsze przejście - nie patrzę na postać, widzę dopracowaną grę i tak się nie skupiam, ale i ja chyba zepsułem :D Ale co zrobisz, od owa grał nie będę - jak już pisałem, dla odmiany zamierzam później zrobić ciężkiego woja-idiotę, co w oblv. średnio

[MerytorycznieNiepoprawny]

@jaqqu7: Jak weźmiesz większość perków z łucznictwa (spowolnienie czasu, paraliż, co drugi strzał wytrąca z równowagi, większy dmg), zaklniesz łuk zaklęciem paraliżu oraz zamrożeniem i ulepszysz w kuźni to nic ci nie podskoczy, bo co trzecia strzała nakłada paraliż, biegnie wolniej, traci staminę i ogólnie jest OP. Dodać do tego krzyk oraz łuk ze smoczych kości, to właściwie nic nie podejdzie. No i jeszcze warto mieć jakiegoś przydupasa z mieczem, wtedy

[oner]

@MerytorycznieNiepoprawny: No ja ogólnie traktuje gry z tej serii jak taką piaskownicę. Teraz złodziej łucznik z przyzwyczajenia, później albo zrobię całkowite przeciwieństwo albo się pobawię w jakieś egzotyczne łączenia. To jest świetne w tej grze, że można wszystko w zasadzie (poza Ultimą Online! Na zawsze zapamiętam!).

[l.....a]

@oner: No a w Skyrimie musisz uruchomić konkretnego questa.

Ja gram od nowa tylko dlatego, że kupiłam antologię TES i mam wszystkie dodatki, normalnie by mi się nie chciało :p Swojego czasu też myślałam nad takim tankiem, dopóki nie odkryłam jak fajne jest granie stealthową postacią

[l.....a]

@MerytorycznieNiepoprawny: Też tak grałam, właśnie wtedy kiedy umiałam wszystko :p Mimo umiejętności posługiwania się jakimkolwiek rodzajem broni, który znalazł się w moich rękach, zazwyczaj używałam właśnie takiej kombinacji. No i miałam zaklinanie na wysokim poziomie, także już nikt nie był w stanie mnie ruszyć.

[oner]

@leonella: No ja właśnie skończę Skyrim taką, znowu po oblv. Ale później z ciekawości zobaczę jak to jest tak wpierniczyć się wojem i rozwalić wszystkich jakimś wielkim toporem :)

[jaqqu7]

@MerytorycznieNiepoprawny: Zdecydowanie wolę taniec z mieczem/toporem/morgenszternem + tarczę + ciężki pancerz. Zrobiłem sobie tankowatą postać i miejscami nie jest łatwo - trzeba się nieźle napocić w takim ułożeniu, ale to dobrze, bo miejscami w pewnych miejscach gra się robi strasznie łatwa np. wpadałem z questem do cesarskiego fortu i robiłem masakrę praktycznie sam.

[MerytorycznieNiepoprawny]

@oner: Tylko gra w tym nie pomaga, niektóre drzewka są przesadzone (bug z tworzeniem potionów dających +3000% do zaklinania) lub strasznie słabe (ktoś w ogóle inwestował w retorykę?). Dodatkowo bycie magiem ssie, bo można szybko wypstrykać się z many, a potem nie pozostaje nic innego jak głupie łykanie potek co sekundę i tankowanie 3 typa w jakiś śmiesznych szatach bijąc jakimś śmiesznym sztyletem czy czymś innym co ma się pod ręką.

[jaqqu7]

@MerytorycznieNiepoprawny: Właśnie ostatnio miałem niezły Benny Hill fest jak wlazłem do jakiejś jaskini, a tam ze 20 falmerów siedziało, nie byłoby to problemem gdyby nie to, że ok 5-7 z nich to ci przeklęci magowie z magią lodu. W końcu musiałem się salwować ucieczką i czyszczeniem tej lokacji w kilku turach.

[oner]

@MerytorycznieNiepoprawny: Jeżeli chodzi o łucznika, który ma przesrane, zgadzam się - zdarzało mi się wczytać z 15 razy grę, ale może to jest fajne właśnie, bo jakbym szedł jak burza toto gówno by było nie gra :)

Chociaż zamieniłbym to, że smoki tak łatwo się zabija, na trudniejszych przecinków w ogóle i tak, chociaż czasami w łeb dostaję.

[l.....a]

@MerytorycznieNiepoprawny: Jak skończyłam gildię magów to też byłam zawiedziona. Ale przynajmniej zabrałam stamtąd J'zargo :> Teraz w ogóle się tam nie wybieram, chociaż przez te wszystkie dlc, enpece na każdym kroku chcą za rączkę poprowadzić mnie po kolei do każdej gildii :F