Wpis z mikrobloga

Najlepszym trenerem Barcy od 2015 roku był ten kozak ze zdjęcia. Oczywiście kibice Barcelony musieli się spłakać, że jego drużyna nie wymieniała miliarda podań w meczu, dlatego się go pozbyli, bo wyniki miał nad wyraz przyzwoite. Mistrzostwo Hiszpanii? Co roku. Puchar Hiszpanii? Też wpadnie, a jak. Spuszczenie łomotu Realowi, półfinał LM? Proszę bardzo. Chłop był bardzo metodyczny, preferował prosty futbol skupiający się na wyniku i to, proszę państwa, działało, i to było, uwaga próg, solidne.

Sęk w tym, że w Barcelonie to od lat pół mężczyzny nie gra. Same bachory, beksy i ludzie stroniący od odpowiedzialności. Żadnych mocnych charakterów, brak prawdziwego kapitana i wiary w zwycięstwo. Istny antygen Realu Madryt, który mecze potrafi wygrywać czasami jedynie swoimi ciężkimi jajami i legendarnym mentalem.

Tutaj nie pomoże żaden teoretyk futbolu pokroju Xaviego czy Guardioli, ani żaden filozof, psycholog czy czarodziej. Tutaj potrzebne jest gruntowne przemeblowanie systemu "wartości" Barcy, bo słynne DNA to się nadaje od lat do kosza. Teraz w futbolu dominuje tężyzną fizyczna, przygotowanie mentalne, siła, wytrzymałość i szybkość. Dopóki Barcelona będzie tkwiła duchowo w pierwszej dekadzie XXI wieku, dopóty pociąg z napisem "Futbol" będzie się jej coraz bardziej oddalał.

#mecz #pilkanozna #fcbarcelona
Pobierz
źródło: comment_1666824652XMwOm9RVFRcoXDXv3ljLCh.jpg
  • 5
@Adam_Lake: najlepsza Barca to była za Enrique jak masakrowali w pierwszym meczu wyjazdowym w LM każdego - PSG City czy Bayern a na koniec bez spinki ograli w finale Juventus. Barca 2k15 grała bezpośrednio widowiskowo i skutecznie, radzili sobie w LM lepiej niż w prime Guardioli bo choć Barca Guardioli zdominowała piłkę na dłużej niż Enrique to jednak wyjazdowe mecze w LM to była męka często i dopiero na Camp Nou