Wpis z mikrobloga

Chmura burzowa w postaci Moniki stała się ślepa i j*bnęła piorunem w najwyższy szczyt, czyli w dziewczynę, która akurat miała swoje pięć sekund.

Zasada jest taka, że jak głupek zrobi coś głupiego, to zrobił coś, czego można się było po nim spodziewać. Jeśli coś głupiego zrobi ktoś, po kim spodziewamy się więcej, to kłuje w oczy o wiele bardziej.

Majki po chwili spokoju znowu zaczyna odstawiać cyrki po pijaku. Różnica jest taka, że znajduje się w parze, która ma sporą szansę na finał. Ale on ma to w dupie i parę osłabia w oczach innych. Alkohol zrzuca z niego wszelkie bariery.

#hotelparadise
  • 2