Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czołem Ekipo. Tu niebieski level 35-40. Czy z pierwszymi randkami to zawsze tak jest, że musi się coś wydarzyć, coś zaiskrzyć, żeby coś z tego było? Niby się umawiam z #tinder #badoo, średnio z raz na 1-2 tygodnie i nic z tego dalej nie wychodzi. Gadka o zainteresowaniach, świecie. Nawet się klei, przeważnie bardzo, nie ma niezręcznej ciszy. Ale potem nic. Jak mi się jakaś spodobała to nawet było i drugie spotkanie, ale potem odwołała kolejne, ja próbowałem pobawić się w desperata to odpisywała po >24h i w końcu napisała, że co najwyżej może być z tego przyjaźń. Ostatnio też fajne spotkanie z inną, chciałem proponować kolejne to nagle wyskoczyła, że ona przeprasza mnie, że jeszcze nie gotowa na nowe związki, bo ma w pamięci poprzedni. A z trzecią fajną to po klejącym się spotkaniu na żywo, dalsza rozmowa na komunikatorze już się nie kleiła. A pozostałe, bo cóż może i fajna rozmowa, ale były takie 50/50, a że dziewczyny po spotkaniu nie próbowały mnie przekonać do siebie i nic po spotkaniu nie odpisały no to też się urwało. Summa summarum dalej w miejscu bez progresu.
#podrywajzwykopem

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6356411486c6e33847833075
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 32
@miauczar: mogę powiedzieć, co na mnie zrobiło wrażenie, ale jestem Mirabelką. Największe wow miałam na pierwszej randce na strzelnicy, ale umówiłam się z żołnierzem (polskim). Byliśmy potem długo razem i już bez takich fajerwerków, ale pierwsze wrażenie zostało ze mną na długo. Inne pierwsze randki są zawsze w knajpkach i to jest dla mnie ok, bo można spokojnie porozmawiać, ale bez efektu wow.
@AnonimoweMirkoWyznania: poznałem swoją dziewczynę na tinderze i postępowałem według konkretnego planu. W skrócie wygląda to tak:

1. Nie pisz za dużo w pw na tinderze. Najlepiej w jakiś zabawny sposób skomentuj coś z opisu lub zdjęcie, chwilę pogadajcie o pierdołach i dość szybko (mniej więcej w 3-5 wysłanej przez Ciebie wiadomości) zaproponuj kawę/herbatę.
2. Laska pojawi się na spotkaniu, które powinno trwać max 1,5h, aby zainteresowana kobieta była Tobą zaciekawiona chciała
@jedna_odpowiedz: jeśli chłop spodoba się kobiecie i ma ona zdrowe poczucie własnej wartości to nie ma szans, że ona o nim zapomni i bez żadnego "ale" zgodzi się na następną randkę. Przez takie "kucie żelazo póki gorące" albo spłoszy kobietę, bo będzie zachowywać się jak typowy napalony facet, którym kobieta bardzo szybko się znudzi.
@Panter91: ale bzdura, to nie jest XIX wiek, tylko tinder i milion propozycji na minutę. Gdyby mi się nawet super ciacho nie odezwało po randce, moja jedyna refleksja na ten temat to byłoby: spoko, niech szuka lepszych opcji, ja idę dalej. I na bank już bym rozmawiała z kim innym. Zapominacie, że my baby mamy tam totalny zalew ofert. Jak mi się chciało poświęcić 2-3 godziny tylko na rozmowy, miałam z
@AnonimoweMirkoWyznania: "molestujesz" trochę swoje towarzyszki? Musisz pokazać, że jesteś nią zainteresowany seksualnie, w przeciwnym wypadku wpadasz w friendzone. Nie mam tu na myśli, że od razu wkładasz jej rękę pod bieliznę, ale powoli eskaluj dotyk, i patrz na reakcję. Jak nie będzie go unikała, to jesteś na dobrej drodze.
@jedna_odpowiedz: akurat @Panter91 ma rację. Wydaje mi się też, że to co mówisz to zbyt hurtowe podejście do randek.. Mało romantyczne.

Co do opa z postu, to jak Ty nawalasz wiadomości od razu po wejściu do domu to się nie dziw. Daj drugiej stronie odpocząć, zastanowić. Większość typów robi to co Ty, od razu po spotkaniu turbo hiper desperacko deklarują miłość do końca życia kobiecie. A Ty musisz być jak mnich
@Oknonapodworze: paradoksem całej sytuacji jest to, że kobiety- czego przykładem jest różowa wyżej- chcą być z facetem w stałym kontakcie i najlepiej jakby facet po drugiej albo trzeciej randce wyznał im miłość i że chce tylko ją. Problem polega na tym, że kobiety w przeciwieństwie do facetów #!$%@?ą się o wiele wolniej i potrzeba kilku, kilkunastu randek zanim sama będzie chcieć związku.
Znowu muszę dokończyć swoją myśl xD facet postępujący jak chce tego @jedna_odpowiedz jest niby taki, jakiego ona by chciała, ale tak naprawdę kończy się to najczęściej w ten sposób, że kobieta się takim gościem nudzi albo przestraszy ja tempo relacji i powie mu "to jest dla mnie za szybko", "nie wiem co czuję" etc. Nie wspominając to tym że takie tempo sprawia że nie widzi się u drugiej osoby potencjalnych czerwonych flag,