Wpis z mikrobloga

Miałam #!$%@? koszmar przez śledzenie wojny na Ukrainie. Śniło mi się, że był ranek i obudził mnie świst rakiety przelatującej nad blokiem. Potem coś jebło w oddali i zgasły światła w całym mieście. Brak prądu. Panika, że trzeba #!$%@?ć, bo się jazda zaczęła też u nas. Rozładowany teleofn. I kolejna rakieta nad łbem. Ja mam takie koszmary, mimo że mieszkam w Polsce. Ja nie wiem, jak wytrzymują to psychicznie ludzie, którym rakiety serio co chwilę latają nad głowami. #ukraina #wojna
  • 3
@Kamienie: miewam podobnie. Zwłaszcza w okresach nasilenia wiadomości. U mnie zazwyczaj pomaga wejście między ludzi i praca z biura zamiast home office bo to trochę ogranicza dopływ informacji. Wśród znajomych mam też osoby, które w tym temacie korzystały z pomocy specjalistów, niektórzy sobie chwalili
@Kamienie: spk ja już o tym pisałem ze jeszcze zanim wojna wybuchła to miałem sen gdzie putin #!$%@?ł płynąc gdzieś na arktyce czy #!$%@? wie gdzie, płynął z gołą klatą z walizką z kodami do broni atomowej i chciał wejść do łodzi podwodnej, moze to sen proroczy kij tam wie xD