Wpis z mikrobloga

Dziwne pytanie co do snookerowych Azjatów - też macie tak, że jak grają dwa Chińczyki to oglądacie bez polotu, albo nie oglądacie w ogóle?
Oprócz Dinga (wiadomo), Fu i Yanka nie mogę się przemóc, żeby odpalić transmisję. Nawet jak jest Europa vs jeden Chińczyk czasem.
Ci młodsi Chińcycy, których się ostatnio tyle naprodukowało, to trochę jak z taśmy: poker face, gra średnio-ok, ale bez fajerwerków. Może to kwestia bariery językowej, że tej osobowości zawodnika nie można dostrzec, bo snookerowe programy heheszkowe są dla angielskojęzycznej części. Może brak porywającego talentu, bo człowiek czeka na objawienie drugiego O'Sullivana. Może baba jestem, że potrzebuję "emocjonalnego zaangażowania" xD

Nie wiem, czy warto walczyć, żeby się przemóc, ale - są jacyś chińscy zawdodnicy, którzy Was urzekli?

Bo ta stara europejska gwardia to zaraz na emeryturę, młodych gwiazd brak, to może warto się do Chińczyków przekonać.

#snooker
  • 10
  • Odpowiedz
Może baba jestem, że potrzebuję "emocjonalnego zaangażowania" xD


@Vdeh: W takim razie jak chyba też jestem babą. xD Mnie też nużą mecze między chińczykami chociaż grają zupełnie poprawnie. Brak mi tego czegoś. Już wolałem chyba nawet ostatni mecz Selbiego z Craigiem gdzie mi się od tych błędów żyć odechciewało. Ale to chociaż było jakieś.
A co do bariery językowej to i tak i nie. Faktycznie ciężko mi ich polubić kiedy
  • Odpowiedz
@ZygmuntZygmuntowski: bo taki Tepczaja ma fantazję, potrafi walnąć takie uderzenie że szczena opada. Fu jebnie 147 w disajderze. A reszta chińczyków wyjdzie powbija "kulki", wygra albo i nie. Mecz do zapomnienia.
  • Odpowiedz
@oxygene5: @ZygmuntZygmuntowski
To nie jestem sama :) Dociera do mnie, że to pewnie wielki lęk (xD) przed tym, co będzie za x lat, jak już popularne dinozaury pójdą na emeryturę. Jak mi się marzy, żeby wszedł ktoś młody z naturalnym talentem i odstawiał widowiska, jak Ronald za młodu, eh
  • Odpowiedz
@Vdeh: W zeszłym roku Zhao Xintong grał rewelacyjnie, nota bene wygrał UK Championship. Pokazał świetnego, dojrzałego snookera, ale i odważnego. No i kiedyś James "Thai-Phoon" Wattana - grał jak #!$%@?, próbował wbijać co się da, jak Tony Drago ( ͡° ͜ʖ ͡°) A btw., Dinga nigdy nie lubiłem oghlądać - grał fajnie, ale zachowywał się jak robot.
  • Odpowiedz
@oxygene5: Mogą Ronnie i Dżon ubolewać, ale to jest im też na rękę - póki co, tak długo, jak oni chcą jeszcze być w grze. Ale dla samego sportu szkoda i tyle. O ile teraz nie ma gdzieś 15-17letniej gwiazdy in the making, to za kilka lat będzie kiepsko.
Chociaż kto wie, może MJW, Dżon czy Ronnie będą grali jeszcze przez dekadę xD
  • Odpowiedz