Aktywne Wpisy
mandanda +65
Niech mi ktoś wytłumaczy, o #!$%@? tutaj chodzi z tym całym rynkiem matrymonialnym. Wśród znajomych 30 letni single i singielki, koledzy którzy w wieku 25 lat nigdy w życiu nawet blisko bycia w związku nie byli, tymczasem mój wujek ma żonę i dwójkę dzieci a typ:
- zawodówka skończona
- 30 lat #!$%@? w januszexie za minimalną
- ziemniaczany ryj typowego polaka
- gdyby ciotka by mu nie ugotowała, to by umarł
- zawodówka skończona
- 30 lat #!$%@? w januszexie za minimalną
- ziemniaczany ryj typowego polaka
- gdyby ciotka by mu nie ugotowała, to by umarł
Stefan_ciastko +76
Taka sytuacja z pociągu kilka tygodni temu. Jechalem z Krakowa do Rzeszowa. W pociągu roi się od ukraińców, ogolnie ludu pełno. Przepychają się jakby pociąg należał do nich, nie liczą się z nikim i z niczym. Darcie japy, bluzgi i inne w zasadzie nie robią na nikim wrażenia. Rozwaliła mnie sytuacja z konduktorem który sprawdzał bilety. Podchodzi do jakieś ukrainki która jechałą z 3 dziewczynami (z córkami chyba).
Konduktór mówi do tej
Konduktór mówi do tej
Ogólnie chodzi o to, że broker udostępnia ten sam ETF (ten sam numer ISIN) w różnych formach - różne giełdy, różne waluty transakcji - i potem traktuje każdą formę jako oddzielną pozycję. Tymczasem ja myślałem, że skoro to jest ten sam produkt, to mogę go kupić trochę tu trochę tam, trochę za taką walutę a trochę za inną, a na koniec będę mieć sumę wszystkich transakcji jako jedną pozycję. Czego nie rozumiem?
@nabrzmialy: No to mi się nie zgadza. Zobacz na przykład ten ETF, ISIN IE00B5BMR087, zobacz na ilu giełdach jest notowany.
@nabrzmialy: Z czego to wynika? Do tej pory myślałem, że broker zarządza tym co kupię na giełdzie tak jak bank zarządza moją gotówką, a giełda jest tylko platformą do sprzedaży. Czyli jak zlecam transakcję to broker bierze moje pieniądze, na giełdzie wymienia je na udziały w ETF, potem bierze je i trzyma u siebie, a dalej