Wpis z mikrobloga

@etherway: nie tyle wyższy podatek co brak loonheffingskorting, ale też mi się to podoba, bo nie robi się po 12h w sezonie tylko zatrudnia dodatkowych ludzi, bo nikt nie chce na nadgodzinach siedzieć XD
ale z drugiej strony dlaczego karać tych co chcą sobie dorobić?


@Tuff: to bardzo proste: żeby unikać przepracowania, chorób zawodowych i zmniejszać bezrobocie XD Żeby nie było jak w UK swego czasu, że 12h zmiany przez 2 miesiące w roku, a robole jeszcze klaszczą uszami - wtedy ty jesteś na przegranej pozycji, jeżeli chcesz jak cywilizowany człowiek wyjść po 8h.
@Tuff: mi się tam to rozwiązanie podoba, w ogóle zrobię chyba sobie rok z 32h i spróbuję się czymś innym zająć w wolnym czasie XD

Nasłuchałem od znajomych jak wygląda praca w krajach, gdzie są "nielimitowane nadgodziny" i dziękuję, postoję - szczególnie w logistyce.

Żeby uniknąć przepracowania mogliby obniżyć koszty życia


@Tuff: ja jestem zdaniem, że taki sposób opodatkowania podbija też stawki, inaczej pracodawcy spychaliby "marudy" na nadgodziny XD