Wpis z mikrobloga

@TheMaskator: Jak to była śniadanio-obiado-kolacja przedkołchoźnicza... w 12 godzin tyrki w kołchozie i będzie spalone. A w międzyczasie jabłuszko, kawa, mus, a jak będzie czas to może zupka chińska.
@Olimpus: Ja, ale tylko te mrożone i z lodówki gotowe bo gorąca, a jak już lekko ostygnie to dalej w rękę. Natomiast taka z pizzerii to z ręki od razu z kartonu. Samoróbki tak samo, sztućce i potem rękoma bo gorąca.