Wpis z mikrobloga

Mireczki, bo tak rozkminiam.. Czytalam artykuly na temat tego, ze kryzys wody pitnej itp. I sie zastanawiam dlaczego nie korzysta się z wody morskiej(odsolonej) jako rozwiazania tego problemu. Gdzie jest haczyk xd bo sie naczytalam, ale nigdzie tego nie poruszono jako rozwiazanie. #debiljez #ekologia
  • 27
  • Odpowiedz
  • 349
@zdechly_jez problemem jest wysoki pobór energii przy używaniu odwróconej osmozy. Musisz przepchać wodę przez dziurki tak małe, że przejdzie tylko czysta woda bo inne cząsteczki są za duże. Na razie to chyba jedyna szeroko stosowana metoda. Problemem jest też oddawanie solanki po odsalaniu z powrotem do morza/oceanu. Trafia na dno i nie chce się momentalnie rozpuścić w wodzie morskiej (do akceptowalnego stężenia soli), co jest dużym problemem dla organizmów żyjących przy miejscu
  • Odpowiedz
@zdechly_jez: może powinnyśmy zacząć pić taką morską wodę? Skoro ewolucja jest prawdziwa, to kolejne pokolenia dostosują się i będą w stanie trawić taką wodę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@zdechly_jez:
1. Duży koszt energii
2. Duży koszt instalacji
3. Niska wydajność procesu
4. Woda morska po takim procesie to chemicznie czysta woda, żeby nadawała się do spożycia trzeba dodać do niej odpowiedniej mieszanki soli mineralnych.
  • Odpowiedz
@Davidozz zakładając, że rozpylenie solanki spowodowałoby opady w chcianym miejscu to byłaby katastrofa ekologiczna spowodowana zasoleniem gruntu i brakiem słodkiej wody dla wolno żyjących organizmów. Deszcz też by przez to nie dotarł w inne miejsca i tam by była susza. Kilodżuli za litr ci nie powiem, ale wydatek energetyczny byłby głównie zależny od ilości paliwa spalanego przez samolot rozpylający i tego ile deszczu taki przelot by wywołał. ( ͡~ ͜ʖ
  • Odpowiedz
@zdechly_jez: @chlebicek: @r4do5: @Davidozz: @Pentylion: w Izraelu na pewno odsalają. I cóż skoro to robią to na pewno się opłaca. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A z drugiej strony pewnie nie mają dostępu do słodkiej więc to najtańsza metoda jaka jest dostępna. Przecież sól z odsalania można sprzedać po cenie rynkowej dzięki czemu część kosztów się zwróci
  • Odpowiedz
@zdechly_jez: kryzys wodny to susze np takie które od dłuższego czasu notuje Wielkopolska w Polsce, w perspektywie kolejnych lat może to zastopować rolnictwo. Oddsalanie wody i transport w głąb kraju sprawi, ze koszt upraw #!$%@? tak mocno, ze obecne ceny to tanioszka groszowa ;) To nie ma sensu na skale przemysłowa w kraju takim jak Polska. Emiraty gdzie maja ropy więcej niż wody, moga sobie pozwolić na nawadnianie pustyni ;)
  • Odpowiedz
  • 1
@zdechly_jez problemem jest wysoki pobór energii przy używaniu odwróconej osmozy.


@chlebicek jest możliwość wykorzystywania do tego czasowych nadmiarów energii z fotowoltaiki/wiatraków?

Problemem jest też oddawanie solanki po odsalaniu z powrotem do morza/oceanu.


Nie da rady tego sprzedać, zamiast kopać sól z ziemi?
  • Odpowiedz