Wpis z mikrobloga

via Android
  • 22
@Przegryw_roku_i_dekady dzięki, pamiętam jak obiecałam mamie, że będę przy niej jak się obudzi po operacji, jak się kłóciłam z ochroniarzem czy mogę wejść na oddział, z pielęgniarkami na sali pooperacyjnej żebym mogła wejść chociaż na chwilę, przecież obiecałam.
  • Odpowiedz
@ulkaaa trzymaj się, moja mama równolatka Twojej jak miała operację i się nie odzywała po to różne miałem myśli. Wycięli jej raka, ma się dobrze i przed nami ostatnie badania czy nie ma czasem przerzutów i jest czysto.
  • Odpowiedz
via Android
  • 5
@brunetroll089 trzymajcie się, ja mam jeszcze tatę z nowotworem płuc (9 lat w remisji). Także nie wszystko jest przesądzone, tacie dawali pół roku, miałam nadzieję, że w przypadku mamy lekarze też się pomylą.
  • Odpowiedz
@ulkaaa: widać po wiadomościach, że Twoja mama to była fajna babka. Z całego serca współczuję. Straciłem tatę 4 lata temu z powodu tętniaka. Nadal nie mogę pogodzić się z tym, że odszedł nagle a ostatnia rozmowa była o kablach na rozruch które od niego pożyczyłem. I że nie podziękowałem mu za to co pokazał mi w życiu. Wiem, że to trudne ale pomóż tacie a czas leczy rany. Dużo siły
  • Odpowiedz