Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 3
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis
12.10.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Rząd w najbliższych dniach przyjmie projekt zamrażający ceny energii i określający zasady dystrybucji węgla przez samorządy.
Sejm zajmie się sprawą już w przyszłym tygodniu.
Dobry wieczór, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie "Wiadomości".
Ceny węgla, ceny paliw będą cenami niższymi.
Bezpieczeństwo energetyczne i porozumienie w sprawie dystrybucji tańszego węgla.
Potrafimy usiąść i rozwiązywać problemy.
Chcemy sąsiadować z niepodległą Ukrainą, a nie z Rosją.
Czy Rosja zostanie uznana przez Unię za państwo terrorystyczne?
Mam taki apel do całego świata demokratycznego, cywilizowanego, żeby razem stawić opór takiemu barbarzyństwu.

To przełomowy moment dla obrony planetarnej.
Kosmiczne uderzenie.
Po raz pierwszy w historii zmieniono kurs planetoidy.
Żeby trajektoria takiego obiektu bezpiecznie rozmijała się z orbitą Ziemi.

---
Wyciek z rurociągu Przyjaźń" zakłócił dostawy ropy do Niemiec.
Po celowym uszkodzeniu Nord Stream 2 to kolejne zdarzenie, które może godzić w bezpieczeństwo energetyczne europejskich państw.
Dostawy ropy i gazu do Polski nie są zagrożone - informują służby.
A rządowe rozwiązania o cenach energii i dystrybucji węgla pozytywnie zaopiniowali samorządowcy.

Rząd przekonał samorządy do dwóch projektów ustaw dotyczących dostaw tańszego węgla i cen energii.
Nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani, ale sam fakt wprowadzenia cen regulowanych to jest to, czego oczekiwaliśmy.
785 zł za megawatogodzinę.
To maksymalna cena energii dla samorządów, które będą współodpowiedzialne także za dystrybucję węgla po korzystniejszej dla mieszkańców cenie.
Mają prowadzić do tego, żeby obniżyć cenę węgla dla odbiorcy końcowego przy współpracy z samorządem do około 2 tys. zł.
Zaopiniowaliśmy wstępnie pozytywnie oba projekty ustaw.
Współpraca władz samorządowych z rządem to szansa na to, by nowe rozwiązania ułatwiły życie Polakom.
Potrafimy usiąść i rozwiązywać problemy.
Dzisiaj również usiedliśmy do projektów rządowych i one zostały przez komisję wspólną rządu i samorządu zaopiniowane.
Dodatkowo Sejm przyjął już ustawę stabilizującą ceny prądu w ramach tarczy solidarnościowej.
Wszystko po to, by Polacy jak najmniej odczuli skutki wojny.
Ceny węgla, ceny paliw na skutek różnego rodzaju zabiegów, które zostały wykonane, będą cenami niższymi.
Będziemy mieli do czynienia ze stanem zbliżonym do tego normalnego.
Przez agresję Rosji na Ukrainę doszło do tej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, że ceny gazu tak poszybowały w górę, za tym pociągnęły wzrost cen węgla, w konsekwencji mamy wysoką inflację.
I niepewną sytuację energetyczną w całej Europie.
Wyciek z rurociągu "Przyjaźń" ma poważne konsekwencje dla niemieckich rafinerii.
Nastąpił na odcinku biegnącym do tego państwa przez Polskę.
Wyciekająca ropa to także problem rolników.
Około 100 m2 rozlewiska, w którym zebrała się ropa naftowa, która wyciekła z rurociągu "Przyjaźń".
Przyczyny tej awarii nie są znane.
W przypadku Nord Stream 2 o usterce w zasadzie się nie mówi.
Ponad 2 tygodnie temu eksplodował rosyjsko-niemiecki gazociąg, pozostawiając nieuszkodzoną jedynie jedną nitkę.
Władimir Putin teraz namawia, by uruchomić właśnie tę część.
Wyciek następuje tuż przed tym, jak Polska i Niemcy chcą porzucić ropę rosyjską dostarczaną ropociągiem "Przyjaźń" i tuż przed wdrożeniem sankcji unijnych na dostawy większości ropy rosyjskiej.
Polska uniezależniła się od rosyjskiego gazu i ropy, ale prawdopodobny sabotaż surowcowy Moskwy może być obliczony na wywołanie presji.
Tak by zachodnie państwa chcące za wszelką cenę przywrócić handel gazem i ropą z Rosją zaakceptowały zbrodnicze działania Kremla na Ukrainie.

---
W kwaterze głównej NATO rozpoczęło się dziś 3-dniowe spotkanie ministrów obrony krajów sojuszniczych z udziałem wicepremiera Mariusza Błaszczaka.
Tematem nr 1 reakcja na brutalną inwazję Rosji na Ukrainie.
NATO potępia rosyjską agresję.
W przyszłym tygodniu Sojusz przeprowadzi ćwiczenia odstraszania nuklearnego.
W obliczu postępującej rosyjskiej agresji szefowie resortów obrony państw NATO spotkali się w kwaterze głównej w Brukseli, by rozmawiać o reakcji na imperializm i barbarzyństwo Rosji.
Kluczową rolę odgrywa Polska z wiadomych powodów.
Jesteśmy sąsiadem Ukrainy i dlatego zdecydowanie od samego początku wspieramy Ukrainę.
Dlaczego to robimy?
Bo chcemy sąsiadować z niepodległą Ukrainą, a nie z Rosją.
Na agendzie m.in. rozmowy grupy kontaktowej ds. Ukrainy, nieformalne spotkanie z ministrem obrony Ukrainy i sesja Rady Północnoatlantyckiej dotycząca bezpieczeństwa w regionie.
Ostatnie rosyjskie barbarzyństwa tylko pogłębiły ukraiński opór i zjednoczyły kraje dobrej woli z całego świata.
Po raz pierwszy na najwyższym szczeblu sojusznicy NATO spotykają się w gronie poszerzonym o Szwecję i Finlandię.
To historyczny moment.
Zostaliśmy zaproszeni jeszcze jako goście, ale wkrótce zostaniemy pełnoprawnymi sojusznikami.
Sojusznicy są zgodni, by kontynuować wsparcie dla Ukrainy i twardo przeciwstawić się rosyjskiemu zbrodniarzowi, o co od początku zabiegała Polska.
NATO nie powinno w mojej ocenie okazywać słabości, szczególnie że to Rosja, rosyjskie siły zbrojne i polityka zagraniczna się skompromitowały w ciągu ostatniego półrocza, a nie polityka NATO.
Wschodnia flanka powinna być umacniana.
W planach są też ćwiczenia odstraszania nuklearnego.
Po ostatnich groźbach Putina o możliwym użyciu tej broni Sojusz zwiera szeregi na wypadek eskalacji inwazji.
Wyjaśniliśmy Rosji, że użycie broni nuklearnej będzie miało wymierne konsekwencje.
I Rosja o tym wie.
Obserwujemy rozwój sytuacji, jesteśmy czujni, przygotowujemy się na różne scenariusze.
Priorytetem jest bezpieczeństwo w regionie.
Dlatego unijni ambasadorowie krajów członkowskich zgodzili się na misję szkoleniową dla ukraińskiej armii, m.in. w Polsce, gdzie będzie mieściło się dowództwo operacyjne.

Nie ustają rosyjskie ataki na Ukrainie wycelowane w obiekty cywilne.
Z kolei ukraińskie siły zbrojne odbiły z rąk okupantów 5 miejscowości w obwodzie chersońskim, na południu kraju.
Odnajdywane są też kolejne dowody rosyjskich zbrodni wojennych.
Nocny ostrzał Nikopola na południu Ukrainy.
Na miasto spadło około stu rosyjskich pocisków.
Jeden z nich trafił w dom, ciężko raniąc 6-letnią dziewczynkę i jej matkę.
Do ataku Rosjanie użyli zakazanej amunicji zapalającej.
Awdijwka w obwodzie donieckim.
Rano Rosjanie ostrzelali centralne targowisko, na którym znajdowało się wielu cywili.
7 osób nie żyje.
Zaporoże.
W ciągu ostatnich 2 tygodni zginęło tu ponad 70 osób - poinformował gubernator obwodu zaporoskiego.
Ukraińskim służbom cudem udało się wydostać spod gruzów kilku żywych.
To jest dowód na słabość Putina, a nie na jego siłę, dlatego że rosyjska armia nie jest w stanie w tym momencie skutecznie przeciwstawić się ukraińskiej kontrofensywie, w związku z czym atakuje cele cywilne.
Rosjanie niszczą też infrastrukturę energetyczną.
W wielu miastach wciąż nie ma prądu i dostępu do bieżącej wody.
W tryb zasilania awaryjnego przeszła Zaporoska Elektrownia Jądrowa wskutek ostrzałów rakietowych.
Takie bombardowania mogą się nasilać w najbliższych miesiącach, a zwłaszcza w zimie, bo zimą Władimir Putin planuje dokonać kolejnych kontrofensyw, które mają zmusić Ukrainę przede wszystkim do kapitulacji.
Ukrainy nie da się zastraszyć - podkreśla prezydent Wołodymyr Zełenski.
Tam, gdzie zostały wyrządzone szkody, powstanie nowa infrastruktura.
Tam, gdzie mieliśmy straty, będą place budowy.
Tam, gdzie istniały jakiekolwiek nadzieje wroga, będą ruiny rosyjskiej państwowości.
W wyzwolonych miastach ukraińskie służby odnajdują kolejne dowody rosyjskich zbrodni wojennych.
Na cmentarzu w Łymanie znaleziono 110 dołów, w nich również dzieci.
Najmłodsze miało rok.
Przyczyny zgonów zostaną ustalone przez sądowych biegłych lekarzy.
Wstępne wyniki to obrażenia od wybuchów i pocisków.
Nie wykluczamy również tortur, zwłaszcza wśród ofiar cywilnych.
Rosyjską katownię i masowy grób znaleziono też w Swiatohirsku.

---
Czy Rosja oficjalnie zostanie uznana przez UE za państwo terrorystyczne?
Chcą tego posłowie z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS.
Przygotowany projekt rezolucji wzywa państwa członkowskie i całą UE do uznania Rosji za państwowego sponsora terroryzmu.

---
Napaść na Ukrainę to 230 dni niezliczonych dowodów na to, że "Rosja" równa się "terroryzm".
Mam taki apel do całego świata demokratycznego, cywilizowanego, żeby razem stawić opór takiemu barbarzyństwu, żeby natychmiast uznać Rosję za kraj terrorystyczny.
Europosłowie z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS, chcą, by cały Parlament Europejski rozpoczął dyskusję na ten temat.
W opublikowanym projekcie rezolucji napisano m.in., że:
---
To by oznaczało wielką hańbę dla Rosji, ale przepisy w prawie międzynarodowym tutaj nie są doprecyzowane, co to oznacza, ale przede wszystkim oznacza dla tego kraju jakiś ostracyzm.
Zamknięcie ścieżki dyplomatycznej, zaprzestanie wydawania Rosjanom wiz i kolejne sankcje są moralnie słuszne za to, co Rosja robi Ukrainie.
Od początku wojny to było 4 tys. pocisków rakietowych, które uderzały w szkoły, szpitale, żłobki, czyli ewidentnie chodzi o to, aby uderzyć w ludność cywilną.
Na razie zbierane są podpisy pod projektem rezolucji.
Ale mimo oczywistych dowodów i merytorycznych argumentów trudno przesądzać, czy formalnie Rosja będzie uznana za kraj terrorystyczny.
Rosjanie mają wielu różnych swoich sojuszników w UE, których finansowali przez lata, i to jest główny problem.
Sieć politycznych powiązań jest ogromna.
Podobnie jak siatka rosyjskich szpiegów w krajach zachodnich.
W samych Niemczech szacuje się liczbę rosyjskich agentów na kilka tysięcy, przynajmniej na 2 tys.
Media ujawniły, że najważniejszy urzędnik ds. cyberbezpieczeństwa w Niemczech Arne Schönbohm jest oskarżony o kontakty z rosyjskim wywiadem.

---
Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości".
Oto co jeszcze przed nami w programie.

---
Umorzone postępowanie - za obronę przed bandytą nie może być kary.
Hit Ligi Mistrzów.
Barcelona gra o wszystko, sędziuje Polak.

---
Przelewali krew za wolność obcego narodu, ale wyznawali te same wartości.
Poświęcili życie walce w słusznej sprawie.
Mimo upływu lat wciąż pamiętają o nich kolejne pokolenia.
W amerykańskim Savannah upamiętniono bohaterów wojny o niepodległość USA.
Wśród nich Polaków.
W uroczystości włączyła się Polska Fundacja Narodowa.
Amerykańska rewolucja była w zasadzie nieunikniona.
Potężny, rosnący w siłę naród po drugiej stronie globu zależny wciąż od królestwa, któremu zależało wyłącznie na czerpaniu korzyści.
Lecz wobec potężnej brytyjskiej armii dominującej na Starym Kontynencie Amerykanie zdawali się być jednak na straconej pozycji.
Stąd nie odmawiali pomocy od nikogo.
Stąd też doceniali kunszt, hart ducha i wartości sprzymierzeńców.
Dzisiaj Amerykanie pomagają wzmocnić bezpieczeństwo naszego kraju, ale wiele lat temu to Polacy dzielnie walczyli, przelewali krew za niepodległość Ameryki.
W amerykańskiej historii utrwaliły się 2 nazwiska dwóch wielkich bohaterów: Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego.
Teraz Polska Fundacja Narodowa chce przybliżyć im trzeciego wielkiego bohatera - Jana Kwiryna Mieszkowskiego.
Chcieliśmy, aby przy okazji ukazania polskich żołnierzy walczących w amerykańskiej wojnie o niepodległość uhonorować tych mniej znanych.
Postaci polskich bohaterów obrosły w USA kultem.
Kościuszko jest patronem West Point - najstarszej amerykańskiej uczelni, która powstała w forcie umacnianym osobiście przez polskiego generała.
Z kolei Pułaski jest symbolem polskiego poświęcenia dla amerykańskiej wolności - w bitwie pod Brandywine uratował życie przyszłemu prezydentowi Jerzemu Waszyngtonowi.
Był on jedną z tych ikon stosunków polsko-amerykańskich, nazywa się go jednym z ojców amerykańskiej kawalerii.
Dziś Amerykanie bardzo często podkreślają, że mają wobec Polski ogromny dług wdzięczności.
Stąd niezależnie gdzie i w jakich okolicznościach - będą stali z Polakami ramię w ramię w obronie tych samych wartości.

---
Centralne Biuro Antykorupcyjne i Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymały 4 osoby z branży outsourcingowej.
Wśród nich jest były senator PO Tomasz Misiak.
Śledztwo dotyczy wielomilionowych wyłudzeń z PFRON-u i ZUS-u, do których miało dochodzić w latach 2010-2019.
W sprawie zatrzymano też byłego szefa polskiej sieci sklepów Macieja Wituckiego.

---
32 mln zł z PFRON-u i ZUS-u - tyle zdaniem śledczych w latach 2010-2019 miała wyłudzić była spółka Work Service należąca do byłego senatora PO Tomasza Misiaka.
Doszło do zatrzymań byłych członków spółek zajmujących się branżą outsourceingową i jedną z tych osób zatrzymanych, co mogę potwierdzić, jest były senator RP pan Tomasz M.
Wśród zatrzymanych jest także prezydent Konfederacji Lewiatan i były prezes Work Service Maciej Witucki, a także byli członkowie władz spółki Iwona Sz. i wrocławski radny Tomasz H.

Śledztwo jest prowadzone już od dłuższego czasu i zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nakazywał prokuratorowi sformułowanie zarzutów i przesłuchanie tych osób.
Tomasz Misiak został zatrzymany w swoim mieszkaniu w Warszawie i został już przesłuchany.
Cała sytuacja z pewnością jest ogromnym zaskoczeniem zarówno dla pana Tomasza, jak i dla nas, jego obrońców.
Ale to nie pierwszy raz, gdy postać Tomasza Misiaka budzi kontrowersje.
On odszedł, został zmuszony do odejścia z Platformy czy wręcz wyrzucony z tej partii, za to, że pracował nad ustawą jako senator, na której zyskiwała właśnie firma Work Service.
Chodzi o specustawę dotyczącą likwidacji stoczni, którą Tomasz Misiak pilotował w Parlamencie.
Jego spółka bez przetargu dostała intratny kontrakt na usługi związane z wdrażaniem ustawy.
Nazwisko byłego senatora i prezydenta Konfederacji Lewiatan przewija się także w aferze taśmowej.

---
Gdzie z Pawłem Grasiem rozmawiali o wyłudzeniach VAT.

---
Bezprawne blokowanie wypłat z unijnego Krajowego Planu Odbudowy z zaangażowanymi w polityczny spór sędziami w tle.
Jeden z nich przyznał, że spotykał się z przedstawicielami Komisji Europejskiej, w tym co najmniej z jednym budzącym liczne kontrowersje unijnym komisarzem, by rozmawiać o warunkach wypłat dla Polski.

---
Sędzia Waldemar Żurek, wobec którego toczy się kilka postępowań dyscyplinarnych, wprost o kontaktach z teoretycznie niezależnymi brukselskimi politykami.
Było pytanie, czy Komisja Europejska była poinformowana o kamieniach milowych.
Tak, spotykaliśmy się z przedstawicielami Komisji Europejskiej, akurat wtedy na łączu byliśmy z panem Reyndersem, z szefową biura Very Jourovej.
Zarówno wspomniany Didier Reynders, jak i Vera Jourova to unijni komisarze wprost zaangażowani w polityczny spór w sprawie wypłaty pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski KPO.
Ostatecznie to obywatele UE są właścicielami tych pieniędzy.
Niezmiennie jednak bez podstawy prawnej nie wypłaca pieniędzy z KPO dla Polski.
Kontakty sędziów z politykami są zwykłą działalnością polityczną, one się nie różnią od tego, co robią politycy, a to jest zakazane.
Sędzia składa przysięgę i zobowiązuje się do neutralności, nie wolno mu uprawiać działalności politycznej dlatego właśnie, żeby wszyscy, którzy stają przed sądem, mieli poczucie bezstronności.
W tle politycznych ataków Brukseli jest reforma wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Część środowisk sędziowskich próbujących zablokować reformę zaangażowało się w polityczny spór i atak opozycji na rząd również na forum europejskim.
Przy okazji łamiąc podstawowe zasady praworządności.
Gdy byłem pełnomocnikiem Polski przed Trybunałem w Luksemburgu, odbywały się tam rozprawy, pochodzili do mnie przedstawiciele, pełnomocnicy z innych państw, i pytali się mnie, dlaczego u nas sędziowie są tak upolitycznieni.

---
Ciąg dalszy zamieszania wokół Rady Polityki Pieniężnej.
Jej dwóch członków zarzuca ograniczenie swobody funkcjonowania w Radzie.
Narodowy Bank Polski publikuje nagrania obalające tę narrację.
Eksperci mówią wprost: zwolenników opozycji na Narodowy Bank Polski.
W tym roku prof. Przemysław Litwiniuk został członkiem Rady Polityki Pieniężnej.
W jednej z radiostacji twierdził, że do budynku NBP może wejść tylko raz w tygodniu.
Moja karta wejściowa działa tylko na korytarz RPP.
Aby spotkać się z analitykami, to tylko za zgodą gabinetu prezesa.
Bez takiej zgody niestety nie wolno mi kontaktować się ze staffem.
O rzekomym braku swobody pracy mówiła również prof. Joanna Tyrowicz.
Zostałam poinformowana, że rozmowy, które chciałabym przeprowadzić z pracownikami NBP, mają się odbywać za pośrednictwem sekretariatu.
Krótko mówiąc, nie mogłam nigdy do nikogo zadzwonić ze swojego biurka.
Po tych doniesieniach w NBP przeprowadzono kontrolę, która wykazała, że wszyscy członkowie Rady mają przydzielony stały dostęp do gmachu, spotkań oraz połączeń telefonicznych.
Teraz wejdziemy za zgodą do jednego z członków NBP, do jego gabinetu, i sprawdzimy, czy można wykonywać połączenia.
- Halo, słucham.
- Cześć, słyszymy się dobrze?
- Głośno i wyraźne.
Dlatego wielu oburzają zachowania niektórych członków Rady, którzy tworzą insynuacje.
Przede wszystkim to jest działaniem, które tworzy pewne niepokoje na rynkach finansowych, pewien chaos.
Zgodnie z prawem członkowie RPP nie mogą podejmować działalności publicznej poza pracą naukową, dydaktyczną lub twórczością autorską.
Dlatego w oświadczeniu 5 członków Rady jest mowa o rozważeniu skierowania w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Zwracamy uwagę, że dostrzegamy w przestrzeni publicznej przejawy działań, które nie wpisują się w przepisy i dobre standardy funkcjonowania Rady Polityki Pieniężnej.
Jak wskazują publicyści, prof. Litwiniuk powiązany jest z PSL, a prof. Tyrowicz z Polską 2050 Szymona Hołowni.
Opozycja otworzyła nowy front walki z rządem i ten front w tym momencie przechodzi przez środek Narodowego Banku Polskiego i to jest niesłychanie nieodpowiedzialne.

---
"Każdy ma prawo się bronić" - takimi słowami minister Zbigniew Ziobro zdecydował o umorzeniu postępowania rodziny z Poznania, która wdarła się w bójkę z włamywaczem.
Mężczyzna w wyniku bójki zmarł, a napadnięci decyzją lokalnych śledczych stali się podejrzanymi w sprawie.
Do włamania doszło kilka dni temu na ulicy Obozowej w Poznaniu.
To miejsce, gdzie znajduje się sporo posesji z domami jednorodzinnymi.
W pewnym momencie jedna z rodzin zauważyła intruza.
Obcy mężczyzna wszedł na teren ich posesji.
Kiedy oni próbowali go z tej posesji usunąć, najpierw wywiązała się awantura, a potem doszło do bójki pomiędzy nim a domownikami.
W trakcie bójki napastnik został ugodzony nożem.
To go przestraszyło i skłoniło do ucieczki.
Włamywacz został szybko zatrzymamy przez policję i przewieziony do szpitala.
Tam zmarł.
Wówczas poznańska prokuratura zdecydowała o postawieniu zarzutów tym, którzy we własnym domu bronili się przed złodziejem.
Trzem osobom, mieszkańcom tej posesji, przedstawiono zarzut udziału w bójce, której następstwem jest śmierć człowieka.
W sprawie zainterweniował prokurator generalny.
Zbigniew Ziobro zdecydował o natychmiastowym umorzeniu postępowania i zapowiedział odwołanie szefa prokuratury Poznań-Grunwald.
Każdy ma prawo się bronić i zawsze jako prokurator generalny będę stał po stronie osób broniących się.
Oczekuję od organów ścigania, od prokuratury racjonalnego, rozsądnego i zgodnego z prawem interpretowania przepisu 25. Kodeksu karnego.
Chodzi o ten artykuł.

---
Ministerstwo Sprawiedliwości doprecyzowało przepisy w 2017 roku.
Zgodnie z zasadą: prawo do obrony jest prawem człowieka.

---
Polski rząd konsekwentnie walczy z kryzysem wywołanym wojną na Ukrainie.
Wprowadzono już obniżki podatków, tarcze antyinflacyjne oraz szereg
Pobierz
źródło: comment_1665598203YImqlW3R6wuOsxbYcQDIzM.jpg
  • 1
@FlasH:

W sprawie zatrzymano też byłego szefa polskiej sieci sklepów Macieja Wituckiego..

50k miesięcznie za mało żeby się odpowiednio przygotować? ( ͡° ͜ʖ ͡°)