Wpis z mikrobloga

Obejrzałem i nawet mi się podobał, ale negatywnie rzucała mi się w oczy gra głównej bohaterki - Agnieszki Żulewskiej. Ogólnie nie jestem wybitnym kinematografem, więc nie oceniam jej gry aktorskiej, ale rola była trochę zbyt z dupy. Oglądało się to jakby ktoś ją cofnął wehikułem czasu z naszych czasów do tamtej epoki.

Może starość plata mi figle, ale nie pamiętam, aby ktoś używał słowa "Sorki", albo "Lubię Holandię, bo są tam coffee shopy" nosząc koszulkę Hard Rock Cafe. Może zachód wtedy wyglądał tak i my (ja) po prostu byliśmy mega zacofani, ale dalej mam jakiś dysonans.

Opinia z dupy, ale to jakoś mega mi przeszkadzało wejść w ten czas i poczuć ten klimat.
#wielkawoda
  • 2
@TDDwBashu: Ogólnie troszkę im się rekwizyt rozjeżdżały. W latach 90 ciasto pakowano w papier,a nie plastik. Mleko było w worku,a nie plastikowej butelce. A i tak wszyscy używali śmietanki w proszku do kawy ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Nie było dmuchanych materacy w kształcie krokodyla czy łabędzia. Kefir był w kubku,a nie plastikowej butelce. Eh kurła kiedyś to było ( ͡° ʖ̯ ͡°)