Wpis z mikrobloga

Ej, co to za rewizjonizm historyczny, że niby Węgrzy to nie są nasze ziomki, bo rządzi nimi idiota wspierający Putina?
Przepraszam bardzo, ale dobre stosunki między Polską i Węgrami (przy wszystkich wzlotach i upadkach) sięgają średniowiecza i nie zgadzam się z wysrywem @the_BILL (https://www.wykop.pl/wpis/68199205/ta-cala-przyjazn-polsko-wegierska-mozna-sobie-w-du/), że zbudowana więź między naszymi narodami jest gówno warta, bo przez dekadę Orban udowodnił, że jest dzbanem xD Emocjonalny związek między Polską i Węgrami nie został rozbity nawet w okresie II wojny światowej, macie wy #rigcz ? xD

XI wiek - Polska i Węgry zawiązują koalicje antyniemieckie mające na celu przeciwstawienie się ekspansji Świętego Cesarstwa. Węgierski historyk Endre Kovacs napisał: „sojusz obronny Bolesława Krzywoustego i króla węgierskiego Kolomana Uczonego na jesieni 1108 sprawił, iż losy węgierskiej kampanii zostały rozstrzygnięte nad Odrą i Łabą, polska broń uratowała Węgry od niemieckiej nawały”.

XIV wiek - Polska i Węgry zawierają unię personalną, w wyniku której w 1370 królem Polski został dotychczasowy władca Węgier Ludwik I, zwany w węgierskiej historiografii Wielkim. Panował w obu królestwach do swojej śmierci (1382). W Polsce tron po nim objęła młodsza z jego córek Jadwiga, a na tronie węgierskim zasiadła jego starsza córka Maria. Ponad pół wieku później, w 1440 oba państwa ponownie połączyła osoba wspólnego króla. Został nim Władysław III Warneńczyk, syn Władysława Jagiełły. Druga unia polsko-węgierska przetrwała zaledwie cztery lata i zakończyła ją klęska z Turkami pod Warną (1444) oraz śmierć króla Władysława poniesiona w tejże bitwie.

XV wiek - W drugiej połowie XV wieku z Węgier do Polski zaczęły przenikać prądy renesansowe. Zygmunt Stary zanim został królem, przebywał na dworze swojego brata króla Węgier Władysława II Jagiellończyka i tam miał okazje poznać renesans na płaszczyźnie sztuki, dzięki czemu stał się potem oddanym mecenasem kultury. W obliczu zagrażającego niebezpieczeństwa tureckiego król Zygmunt Stary nie chciał udzielić Węgrom poważniejszej pomocy, mimo tego że na ich tronie zasiadał jego bratanek Ludwik II. Dla polskiego króla ważniejsze było utrzymanie dobrych stosunków z Imperium Osmańskim. W 1526 armia węgierska została rozbita przez armię turecką w bitwie pod Mohaczem, w której oprócz 18 tys. rycerzy węgierskich zginęło także 3000 rycerzy polskich, którzy na własną rękę ruszyli do pomocy Węgrom. Po tej klęsce nastąpiła na Węgrzech długotrwała wojna domowa, a wkrótce Królestwo Węgier rozpadło się na trzy części. W tym okresie do Polski wyemigrowało wielu Węgrów. W Tarnowie schronił się między innymi król Węgier Jan Zápolya, który zabiegał o poparcie polskich magnatów w odzyskaniu tronu. Kraków stał się dla Węgrów ważnym centrum kultury. W XVI wieku wydano w nim blisko 160 książek w języku węgierskim. Przed objęciem tronu polskiego Stefan Batory był władcą Siedmiogrodu. Batory w czasie elekcji w 1575 roku wybrany został na króla polskiego, a Siedmiogród został połączony z Rzecząpospolitą unią personalną. Za czasów panowania Batorego na polskim tronie nastąpił ożywiony rozwój wzajemnych kontaktów między Węgrami a Polską. Batory zreorganizował wojsko koronne korzystając z wzorów węgierskich (utworzono piechotę wybraniecką wyposażoną w rusznice i toporki do budowy mostów i umocnień polowych). Korzystał także z bardzo przydatnej w zdobywaniu twierdz formacji piechoty węgierskiej. Franciszek II Rakoczy, przebywając w Polsce, starał się uzyskać pomoc polskich magnatów przeciwko Habsburgom. Potem już w trakcie kierowanego przez siebie powstania na Węgrzech przeciwko Austrii zawarł w Warszawie sojusz z Rosją, ale jednocześnie odrzucił rosyjską propozycję objęcia polskiego tronu. Po klęsce powstania przez pewien czas przebywał na emigracji w Polsce.

XVI wiek - To właśnie w tym okresie powstało znane powiedzenie "Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki", którego zaczeli używać przywódcy powstania antyrosyjskiego po upadku konfederacji barskiej. Konfederacja powstała w celu obrony Rzeczypospolitej przed agresją Imperium Rosyjskiego. Według Juliana Krzyżanowskiego inspiracją dla tego powiedzenia był azyl polityczny przywódców konfederacji w Szepesség, Królestwie Węgier (dzisiejszy Spisz, Słowacja). Powiedzenie to odzwierciedla długą, szczególną relację między Polską a Węgrami. Polacy i Węgrzy uważali się za braci w wojnie i pokoju. Uznali, że oba kraje mają podobną strukturę polityczną: republikę szlachecką (Polska Rzeczpospolita, węgierskie natio Hungarica) z demokratycznym systemem parlamentarnym, w którym państwo i król byli kontrolowani przez niearystokratyczną klasę szlachecką. Polskie słowo rokosz (zgromadzenie przeciw władzy królewskiej) pochodzi od węgierskiego Rákos, pola w pobliżu Pesztu, które było średniowiecznym miejscem masowych spotkań szlachty węgierskiej. Polacy uznali, że stany szlacheckie obu krajów prowadziły podobny styl życia, stosowały podobną taktykę wojskową i uzbrojenie oraz miały wspólną historię, czyniąc z nich „braci”. Szlachta obu krajów cieszyła się winem (sprowadzanym do Polski głównie z Węgier w średniowieczu), co zaowocowało podobnym temperamentem i stylem życia.

XIX wiek (1848–1849) - Rewolucja węgierska 1848–1849 spotkała się z poparciem polskiego rządu narodowego na emigracji. W walkach po stronie węgierskiej uczestniczył 3-tysięczny legion polski pod wodzą gen. Józefa Wysockiego. Polacy ramię w ramię walczyli z Węgrami pod Tápióbicske, gdzie udało im się pokonać Austryjaków. Jednym z bardziej znanych uczestników tego powstania był Edmund Ślaski. Węgierskim bohaterem narodowym jest Józef Bem, który był naczelnym wodzem powstania węgierskiego w latach 1848-1849. „Węgry i Polska to dwa wiekuiste dęby, każdy z nich wystrzelił pniem osobnym i odrębnym, ale ich korzenie, szeroko rozłożone pod powierzchnią ziemi i splątały się i zrastały niewidocznie. Stąd byt i czerstwość jednego jest drugiemu warunkiem życia i zdrowia." - tymi słowami Stanisław Worcell, XIX-wieczny polski działacz polityczny i publicysta, scharakteryzował naturę więzi łączącą Polaków i Węgrów. Przeciwnikami idealizacji relacji węgiersko-polskich (galicyjskich) byli w XIX wieku głównie politycy upatrujący związanie sprawy polskiej najpierw z koalicją turecko-słowiańską, a następnie zjednoczeniem wszystkich Słowian pod berłem rosyjskim (panslawizm).

XX wiek (1920) - Podczas wojny polsko-bolszewickiej Węgry były jedynym krajem w regionie, który zaoferował atakowanej przez bolszewików Polsce pomoc militarną w postaci 30 tys. kawalerzystów. Siły te nie zasiliły jednak obrony kraju ze względu na brak zgody rządów Czechosłowacji i Rumunii na przejazd oddziałów węgierskich przez terytoria tych krajów. Czesi nie chcieli nawet przepuścić transportów broni dla polskiego wojska, które Węgrzy postanowili przekazać wojsku polskiemu do walki z komunistami. Ostatecznie dzięki zgodzie Rumunii Węgry dostarczyły do Polski własnym taborem kolejowym broń i amunicję. W początkach lipca 1920 rząd Węgier premiera Pála Telekiego podjął decyzję o udzieleniu pomocy Polsce, przekazując nieodpłatnie i dostarczając w krytycznym momencie wojny na własny koszt drogą przez Rumunię zaopatrzenie wojskowe: 48 mln naboi karabinowych do Mausera, 13 mln naboi do Mannlichera, amunicję artyleryjską, 30 tysięcy karabinów Mauser i kilka milionów części zapasowych, 440 kuchni polowych, 80 pieców polowych. 12 sierpnia 1920 do Skierniewic dotarł transport m.in. 22 mln naboi do Mausera z fabryki Manfréda Weissa w Czepel.

XX wiek (1939-1945) - Emocjonalny związek między narodami nie został rozbity nawet w okresie II wojny światowej. Węgry były sojusznikiem III Rzeszy, której wojska zaatakowały Polskę podczas kampanii wrześniowej. Już w kwietniu 1939 szef węgierskiej dyplomacji István Csáky w liście do posła Villaniego pisał, że w czasie ewentualnej wojny przeciw Polsce Węgry nie mogą w niej wziąć udziału. „Nie jesteśmy skłonni brać udziału ani pośrednio, ani bezpośrednio w zbrojnej akcji prze­ciw Polsce. Przez pośrednio rozumiem tu, że odrzucimy każde żądanie, które prowadziłoby do umożliwienia transportu wojsk niemieckich pieszo, pojazdami mechanicznymi czy koleją przez węgierskie terytorium dla napaś­ci przeciw Polsce. Jeżeli Niemcy zagrożą użyciem siły, oświadczę katego­rycznie, że na oręż odpowiemy orężem.” Csaky podkreślił również fakt, że sympatia wobec Polaków jest na Węgrzech tak duża, że jakiekolwiek, pośrednie bądź bezpośrednie, wystąpienie Węgier przeciw Polsce mogłoby doprowadzić do niepokojów społecznych w jego kraju. Stwierdził, że „Jeślibyśmy zaś pozwolili Niemcom – czy to bez żadnego sprzeciwu, czy po ewentualnym proteście – na to, aby z naszego terytorium walczyli przeciw Polsce, wybuchłaby tu rewolucja i nastąpiłby taki wstrząs moralny, że stracilibyśmy wiarę w siebie”. Premier Węgier Pál Teleki stanowczo odmówił Adolfowi Hitlerowi możliwość dokonania inwazji na Polskę z terytorium Węgier. W depeszy premiera Pála Telekiego do Adolfa Hitlera z 24 lipca 1939, czytamy iż Węgry „nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce ze względów moralnych”. List ten wywołał wściekłość kanclerza Trzeciej Rzeszy. Premier Węgier w porozumieniu z regentem Miklósem Horthym nakazał zaminowanie tuneli na trasie linii kolejowej i ich wysadzenie w powietrze w przypadku próby sforsowania siłą przez Niemców. Po inwazji niemieckiej na Węgrzech znalazło schronienie ponad sto tysięcy polskich uchodźców, otwarto również szkoły dla polskich dzieci. Mimo nacisków niemieckich rząd Horthyego do końca listopada 1940 zezwalał na oficjalne funkcjonowanie poselstwa polskiego w Budapeszcie i przyjmował posła polskiego Leona Orłowskiego. Z Węgier do Francji, przy czynnym udziale polskiego poselstwa i potajemnej aprobacie władz węgierskich, ewakuowano do maja 1940 około 35 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego, oficjalnie internowanych we wrześniu 1939 co miało istotne znaczenie w utworzeniu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. W czasie powstania warszawskiego węgierskie jednostki stacjonujące w Warszawie, jako część sił sprzymierzonych z Niemcami, otrzymały rozkaz zakazujący im walki po stronie polskiej, gdyż zachodziło takie prawdopodobieństwo. Ci Węgrzy, którzy wzięli udział w powstaniu po stronie niemieckiej, często oferowali Polakom broń i żywność. 15 sierpnia 1944 nastąpiły tajne pertraktacje pomiędzy dowództwem II węgierskiego korpusu rezerwowego gen. Beli Lengyela, byłego attaché wojskowego w Warszawie, a szefem mokotowskiego BIPu płk. Janem Stępniem „Szymonem”. Ku zdumieniu powstańców Węgrzy zaoferowali przejście ok. 20 tys. wojsk węgierskich znajdujących się na terenie okupowanej Polski na polską stronę oraz militarne wsparcie Armii Krajowej w akcji Burza. Według planu przedstawionego przez Węgrów przedstawiciel KG AK miał polecieć samolotem do Budapesztu w przebraniu węgierskiego oficera aby na ten temat rozmawiać bezpośrednio z Horthym, który chciał wykorzystać kontakty Polaków do przejścia na stronę aliantów. Podczas kolejnego spotkania między gen. Lengyelem i gen. Szabo płk Stępień oświadczył, że AK nie może udzielić żadnych gwarancji co do powodzenia rozmów z aliantami, ponieważ równie trudna jest sytuacja Polaków. Wobec tego dowództwo węgierskie zaoferowało transport przedstawiciela AK własnym samolotem do Londynu w celu przeprowadzenia trójstronnych rozmów na ten temat z przedstawicielami aliantów. O rokowaniach dowiedział się niemiecki wywiad, który odwołał węgierskie dywizje z frontu nad Wisłą. Mimo to zanotowano kilka przypadków walki Węgrów po polskiej stronie podczas powstania (np. w Warszawie można zobaczyć grób węgierskiego kapitana i sześciu jego ludzi, którzy polegli, walcząc po stronie polskiej w Powstaniu Warszawskim).

XX wiek (1956) - Rewolucja węgierska ma swoje korzenie w solidarnościowych protestach węgierskich studentów z wystąpieniami polskich robotników w Poznaniu w 1956. Studenci politechniki w Budapeszcie uzyskali zgodę na manifestację dla poparcia żądań poznańskich robotników. Celem demonstracji budapeszteńskiej było wyrażenie solidarności z narodem polskim i wymuszenie na Centralnym Kierownictwie Węgierskiej Partii Pracujących zmian w podobnym duchu. Węgrzy maszerowali pod polskimi sztandarami i z wizerunkami orła białego dnia 23 października 1956. Na transparentach widniały napisy: „Niech żyje odważna polska młodzież”, „Niech żyją polskie zmiany”, „Bem, Kossuth, Petöfi”. Marsz zakończył się pod pomnikiem bohatera Polski i Węgier – Józefa Bema odczytaniem listy żądań studentów. Studenci węgierscy skandowali hasło: „Polska ukazuje drogę...” Solidarnościowa demonstracja studentów węgierskich z protestami polskich robotników stała się przyczyną wybuchu Powstania na Węgrzech w roku 1956. Inspirowana wydarzeniami w Poznaniu rewolucja węgierska w 1956 została entuzjastycznie poparta przez Polaków, którzy masowo oddawali krew dla rannych bojowników węgierskich. Do 12 listopada w całym kraju zgłosiło się 11.196 honorowych krwiodawców. Z powodu ogromnej ilości Polaków chętnych do oddania krwi dla Węgrów wiele szpitali w Polsce musiało otworzyć dodatkowe miejsca. W całym kraju powstawały komitety zajmujące się działaniem na rzecz potrzebującej ludności węgierskiej. Polacy wysyłali również na Węgry lekarstwa – Polski Czerwony Krzyż wysłał 15 samolotów z łącznie 44 tonami medykamentów. Jeszcze większe ilości leków zostały przewiezione za pomocą transportu drogowego i kolejowego. Polską pomoc dla Węgier szacuje się na wartość ok. 2 mln ówczesnych dolarów amerykańskich. Ta oddolnie zorganizowana pomoc materialna przysłana z Polski dla Węgier była znacznie większa niż udzielona przez rząd USA.

XX wiek (1989+) - W wyniku Jesieni Ludów w 1989 roku zarówno Polska i Węgry stały się państwami demokracji parlamentarnej. W 1991 roku Polska, Węgry i Czechosłowacja podjęły współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej celem zbliżenia tych krajów do struktur euroatlantyckich. W grudniu 1992 roku Polska, Węgry i Czechosłowacja podpisały w Krakowie Środkowoeuropejskie Porozumienie o Wolnym Handlu (CEFTA). 12 marca 1999 oba kraje stały się członkami NATO (członkami tego paktu w tym samym czasie zostały również Czechy), zaś 1 maja 2004 roku również Unii Europejskiej (wraz z 8 pozostałymi państwami). Od 21 grudnia 2007 roku oba kraje należą do Strefy Schengen. W 2011 roku Węgry (I półrocze) i Polska (II półrocze) obejmowały Prezydencję Rady Unii Europejskiej. Obecnie oba kraje rozważają integrację w ramach strefy euro, lecz oba kraje nie określiły obecnie swoich terminów przyjęcia wspólnej europejskiej waluty. Zarówno uchwałą Senatu RP z 19 lutego 2016, jak i uchwałą Sejmu RP z 26 lutego 2016, rok 2016 został ustanowiony Rokiem Solidarności Polsko-Węgierskiej. Zarówno w Polsce, jak i na Węgrzech istnieje wiele organizacji przyjaźni polsko-węgierskiej:
- Bydgoskie Towarzystwo Przyjaciół Węgier im. Eryka Bazylczuka;
- Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Łodzi im. Sándora Petőfiego;
- Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Słupsku;
- Warszawskie Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej im. Józsefa Antalla;
- Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Lesznie;
- Olsztyńskie Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej;
- Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej im. Ferenca Liszta w Poznaniu;
- Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Radomsku;
- Polsko-Węgierskie Towarzystwo Historyczne im. Józefa Piłsudskiego w Győr;
- Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Esztergom;
- Stowarzyszenie Portius w Krośnie;
- Towarzystwo Polsko-Węgierskie w Lubaczowie;
- Stowarzyszenie „Henryk Sławik – pamięć i dzieło” w Katowicach;
- Stowarzyszenie Współpracy i Przyjaźni Katowice – Miszkolc;
- Katowickie Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej im. Józsefa Antalla i Henryka Sławika;
- Stowarzyszenie na rzecz Przyjaźni Polsko-Węgierskiej ,,Dwie Korony” w Bydgoszczy.

Obok momentów zbliżenia i współpracy w dziejach stosunków polsko-węgierskich doby średniowiecza zdarzały się również napięcia. Obszarem, o który w XIV stuleciu rywalizowały oba państwa była Ruś Halicka. Najpierw dla Polski zdobył ją Kazimierz Wielki, potem na krótko do Węgier włączył ją Ludwik I Węgierski. Wreszcie za sprawą wyprawy Jadwigi w 1387 Ruś Halicka powróciła do państwa polskiego.

W 1471 na skutek nieudanej wyprawy zbrojnej polskiego królewicza Kazimierza po koronę węgierską doszło do pogorszenia stosunków. Nota bene polski dwór nie chciał uznać na tronie Węgier ówczesnego ich króla Macieja Korwina. Po nieudanej wyprawie królewicza Kazimierza, węgierski władca dokonał w odwecie najazdu łupieskiego na tereny należącej wówczas do Polski Rusi Czerwonej. Co więcej Maciej Korwin prowadził antypolską politykę zagraniczną. Zawiązał np. skierowany przeciwko państwu polsko-litewskiemu sojusz z władcą moskiewskim Iwanem III.

Po Stefanie Batorym wielu władców Siedmiogrodu nosiło się z mniej lub bardziej poważnymi zamiarami zdobycia polskiej korony. W czasie potopu szwedzkiego tron polski przy zbrojnej pomocy swych wojsk i Kozaków próbował objąć Jerzy II Rakoczy. Był on od czasu traktatu w Radnot sojusznikiem Karola X Gustawa. Jego wyprawa na Polskę zakończyła się jednak zupełną klęską. Książę Siedmiogrodu musiał zwrócić Polsce wszystkie łupy wojenne oraz wypłacić jej kontrybucję w wysokości 3 mln złotych.

Już w czasie trwania insurekcji kościuszkowskiej 11 lipca 1794 poseł pruski w Petersburgu Leopold Heinrich von der Goltz pisał w swym raporcie, że cała Rosja domaga się rozbioru Polski i wymazania imienia polskiego. Niecały rok po upadku insurekcji, 24 października 1795, monarchowie Rosji, Prus i Austrii (a właściwie imperium Habsburgów) uzgodnili wzajemnie traktat, zgodnie z którym przeprowadzili ostatni, pełny, III rozbiór Rzeczypospolitej. Po utracie państwowości wielu Polaków, zwłaszcza wojskowych, wyemigrowało z kraju, głównie do Saksonii, Włoch i Francji. Wielu z nich związało swe losy z gen. Napoleonem Bonaparte. Z jego przyzwolenia utworzone zostały w Lombardii w styczniu 1797 dwa Legiony Polskie pod dowództwem generałów Henryka Dąbrowskiego i Karola Kniaziewicza, przy czym w ich skład weszli głównie polscy jeńcy z armii austriackiej. Już w maju 1797 legiony polskie wzięły udział w walkach przeciwko wojskom austriackim o Rzym. Zaś w lipcu jeden z jej twórców, Józef Wybicki, napisał tekst pieśni „Mazurek Dąbrowskiego”, która stała się później polskim hymnem państwowym. W roku 1848, w wyniku Wiosny Ludów, w Cesarstwie Austriackim wybuchły demonstracje, wystąpienia mające na celu dopuszczenie do władzy ludu. Zmusiło to cesarza Ferdynanda I do abdykacji, a na tron wstąpił jego bratanek, 18-letni wówczas, Franciszek Józef. Na Węgrzech wybuchło powstanie narodowe wspierane przez Polaków, stłumione tylko dzięki pomocy wojsk rosyjskich pod wodzą Iwana Paskiewicza. Demonstracje miały miejsce w Wiedniu, na ziemiach polskich oraz w Czechach. Franciszek Józef zdołał wprawdzie przywrócić silną władzę monarszą, ale wkrótce Austria doznała kolejnej klęski w wojnie z Francją (1859), po której zrzekła się Lombardii, zatrzymując jednak Wenecję. Wojska austriackie walczyły u boku Prus z Danią w drugiej wojnie o Szlezwik w 1864 roku. Po zwycięstwie, armia austriacka stacjonowała w Holsztynie, gdzie wkrótce w wyniku prowokacji Bismarcka doszło do wybuchu wojny prusko-austriackiej. Wojnę Austria przegrała, po decydującym ciosie armii pruskiej pod wodzą Helmutha von Moltke w bitwie pod Sadową w 1866 roku. Klęski odnoszone w wojnach przyczyniły się do przekształcania Austrii w monarchie dualistyczną, która utraciła swoje wpływy w Niemczech gdzie przewagę zdobyły Prusy po zwycięstwie nad Austrią. Prusy miały wolną rękę w zjednoczeniu Niemiec, którego dokonały po wojnie z Francją w 1871 roku. U podstaw powstania Cesarsko-Królewskiej Monarchii, jak często określane są Austro-Węgry, leży tak zwany Kompromis (Ausgleich) z lutego 1867, który zapoczątkował istnienie dualistycznej monarchii parlamen
trumnaiurna - Ej, co to za rewizjonizm historyczny, że niby Węgrzy to nie są nasze zi...
  • 14
  • Odpowiedz
@trumnaiurna: mam węgierską rodzinę, dobrze sytuowani - lekarka i emerytowany kierownik w fabryce audi, dzieci ich mają winnice i ogólnie dobrze się powodzi, ostatnio wesele robili na 1000 gości... - i oni tam faktycznie popierają to co gada Orban.
  • Odpowiedz
@grazek Tylko, że ten sam typ stwierdził, że naszym przyjacielem obecnie jest Białoruś, a Łukaszenka to nie ich winna. No to o Węgrach też można napisać, że Orban to nie ich wina xD Przecież na Węgrzech jest tak jak u nas w kraju, dużo polaków nie znosi pisu, a oni i tak rządzą. To tak jakby teraz każdego Polaka wrzucić do jednego wora i napisać, że każdy Polak popiera wszystkie pomysły Kaczyńskiego
  • Odpowiedz
@trumnaiurna:
To proste, lewaki mogą żyć w zgodzine jedynie z innymi internacjonalistycznymi lewakami. Dla nich nawet lepiej, że teraz rządzi Ordzban, bo można podzielić na tej podstawie Polaka i Węgra i twierdzić, że Polska powinna żyć w zgodzie z UE, Antifą i Homokomando, a nie z Węgrami, z którymi łączy nas tysiącletnia więź ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@the_BILL:
Czemu robisz kurtyzanę z logiki? Fidesz uzyskał 53 procent głosów, to prawie tak samo jak PiS w 2019 roku. Skoro wrzucasz wszystkich do jednego wora, to jesteś za dotowaniem kościoła, słuchasz Radio Maryja, oglądasz TV Trwa, TVP, tańczysz do disco-polo na sylwestrze marzeń, jesteś za całkowitym zakazem aborcji, chcesz 13 i 14 emerytury, dotacji dla górnictwa, pompowania socjalu kosztem gospodarki itd itd itd. Mam rację?
  • Odpowiedz
@the_BILL no PiS też ma realne poparcie w Polsce tak samo jak Orban. Napisałeś, że Białoruś jest obecnie naszym przyjacielem, a nie jest. Ja rozumiem,jaka tam jest sytuacja, i że ludność nie popiera władzy, ale Białoruś nie jest obecnie naszym przyjacielem bo mają taką a nie inna wladze, i dopóki to się nie zmieni to nie będzie.
  • Odpowiedz
@the_BILL No ale sam z góry zakładasz, że wszyscy Węgrzy są tacy sami, a nie są. To jest właśnie podobna sytuacja jak u nas w Polsce, no nie możesz napisać, że wszyscy Polacy mają takie same poglądy. Jak pojedziesz gdzieś na jakiś rejon gdzie PiS ma 80% poparcia a gdzieś do Warszawy pogadasz z jednymi i drugim to będziesz miał wrażenie, że to różne narody są xD
  • Odpowiedz
@the_BILL:
Zadam Ci inne pytanie, bo nie ogarniasz.
Zakładamy, że PiS, na który głosowało prawie połowa polaków (TY NIE), rewiduje i zmienia politykę zagraniczną i idzie w kierunku zbliżenia z Federacją Rosyjską. Abstrakcja, ale Morawiecki bardzo chętnie pokazywał się na wiecach partii prorosyjskich polityków (Marine Le Pen albo Viktorem Orban), więc jakoś można by to sobie wyobrazić. Wybucha wojna na #ukraina a Polski Rząd zachowuje neutralność i gra do tej samej
  • Odpowiedz