Wpis z mikrobloga

@smutny_kojot generalnie myślę że to drama na siłę, w ubiegłym sezonie były takie emocje, że do ostatniego okrążenia nie wiedzieliśmy kto jest mistrzem, tak działa marketing, nie ważne co mówią, ważne, że mówią. Skończy się na tym memicznym dożywociu lub karze grzywny 500 zł ale co szopka była, to ich
@bArrek: Sobie może być, kogo to obchodzi? W papierach ma wpisane dwa mistrzostwa i nikogo za 5 lat nie będzie obchodziło żadne przekroczenie Red Bulla, tak jak dzisiaj nikogo nie obchodzi, że kierowcy zdobyli podium WDC a w następnym roku zgarnęli mistrza mając na karku aferę z kradzieżą projektów z Ferrari.