Wpis z mikrobloga

#emigracja
#narkotykizawszespoko

Lubię spokojne jesienne niedziele w Niemczech. Zaczynam dzień od 10:45, żona w łóżku obok pyta :
"śniadanie ?
-Tak proszę.
"o której wróciłeś z siłowni ?
- późno w nocy.

Lubię zaplanować sobie weekend i zarzucić po śniadaniu troszkę LSD, ułatwia mi się zrelaksować i zaplanować wszystko. Po kawie sprawdzam kalendarz i okazuje się, że mija 40 tydzień mojej rocznej terapii na kwadratach w weekendy.

Efekty - Mega!

Kocham swoje życie( ͡° ͜ʖ ͡°)
#wygryw
  • 6
1/4 dzisiaj,/
Potem obiad na mieście w Gruzińskiej knajpie, 2 lampki wina, haczapuri, kimkali, szot czaczy i na spacerek. Potem po drodze toaleta w pobliskim barze i piwko przy okazji ( musiałem pogadać z ziomkami na telegramie). Potem kontynuacja spaceru z laską i powrót 10 minut samochodem do domu. Tak wiem - zabójca dzieci.

Ostatnio nawet mnie zatrzymała policja do kontroli po LSD gdy jechałem na siłownie - krótka gadka, przyznanie się