Wpis z mikrobloga

Największe plusy i minusy mieszkania w centrum Warszawy? Mirów, Nowolipki, Muranów - te okolice.

Wiadomo - większy hałas, ścisk, ale za to blisko do atrakcji, komunikacja itd.

Im więcej argumentów, tym lepiej, może da mi to do myślenia.

Z pominięciem kwestii ceny za samo mieszkanie.

Dzięki!

#nieruchomosci #warszawa
  • 22
@MarcinDerk: większa anonimowość - to może być plus albo minus, ale Twoi sąsiedzi mogą zmieniać się dość często - studenci, imigranci, pracownicy tymczasowi albo prostytutki. Ja bym wolał mieć w miarę stałe, stabilne sąsiedztwo, to wpływa na poziom i poczucie bezpieczeństwa
@MarcinDerk: patologiczni autochtoni to ten aspekt o którym się zwykle zapomina xD patusy są kojarzone ze Szmulkami, ale na takim Mirowie, Młynowie, Starej Ochocie czy Sielcach wcale nie jest ich mniej. możesz mieć farta i trafić dobrze z sąsiadami, ale np. blok obok będzie mieszkał patus który od 6 rano w niedzielę będzie puszczał techniawę - i gówno mu zrobisz.
o starych babach niesprzątających po swoich psach, rozrzucających spleśniałe mięsko dla
@MarcinDerk: z tego, co czytam wyżej, Mirów (w końcu Wola) i Muranów to inne światy, albo znam Muranów ze zbyt dawnych czasów... Wtedy na Muranowie było zielono, betonozy ani patologii nie było. Bezpiecznie. Być może ze względu na częste patrole policji (teren dawnego ghetta).
@Gustav88: Jak ktoś mieszka przy placu Krasińskich, to jednak jest pewien prestiż. Ale tak ogólnie to przecież nikt tam nie mieszka dla prestiżu, tylko po prostu dobrze się żyje. Ogród Krasińskich to za mało zieleni? I gdzie ci menele jak na Sielcach? @advert: Serio nie wiem, o co Wam chodzi.
@herbatananoc: ja akurat o Muranowie nie pisałem, ale rozumiem o co koledze chodzi - Muranow to nie tylko plac Krasinskich, tak jak Stara Ochota to nie tylko Plac Narutowicza, a Mokotów to nie tylko Morskie Oko.
Nie wiem jak prestiżowo jest przy placu Krasinskich - wiem, że przy Łazienkach jest jeszcze bardziej prestiżowo, ale są tez tam miejsca jak te socjalne #!$%@? przy 29 Listopada, czy Szwoleżerów, które są siedliskiem strasznej
@advert: OK, jasne. Jedna osoba myśląc o Muranowie ma w głowie Jana Pawła, a druga Bonifraterską. Dla mnie Muranów to ceglane bloczki na gruzach getta i raczej martwiłabym się, że w końcu się zapadną, ale już rozumiem, o co chodzi z betonozą. Co do lokalsów w starych dzielnicach, to oczywiście masz rację. Porównanie do Dolnego Mokotowa trochę mnie zaskoczyło, ale rozumiem, że chodzi o Mirów, o hardkorze na Muranowie pisał @
Największe plusy i minusy mieszkania w centrum Warszawy? Mirów, Nowolipki, Muranów - te okolice.


@MarcinDerk: to nie jest centrum IMO, jakbyś chciał zamieszkań w centrum to raczej Śródmieście Południowe. A minusów jest sporo, od losowych sąsiadów po problemy z zaparkowaniem/dostawą, problemu z rozkładem mieszkania i w końcu ceną. Fajne mieszkania niestety zaczynają się od 20 koła za metr i takie ceny ludzie płacą, ale to akurat specyfika Śródmieścia Warszawy.
@Gustav88: Co do prestiżu, to Ty wyciągnąłeś ten temat. Ja mówię tylko, że to większy prestiż mieszkać przy placu Krasińskich niż na Tarchominie, ale nie dla prestiżu tam ludzie żyją, tylko dlatego, że to po prostu dobre miejsce.