Aktywne Wpisy
ziemba1 +149
washington +89
#wojna #ukraina #rosja
Cywile, którzy uciekli z Kurskiego obwodu, mówią, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu zniszczeń. Pewna kobieta pewnie opowiada o zagranicznych najemnikach - Polakach (xD). Nazywa ich mordercami, choć przyznaje, że nie strzelali do cywilów.
[Disclaimer - duze prawdopodobienstwo ze rozmowy są "inspirowane" dla celów propagandowych, podobnie jak sławne babuszki putina]
Cywile, którzy uciekli z Kurskiego obwodu, mówią, że zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu zniszczeń. Pewna kobieta pewnie opowiada o zagranicznych najemnikach - Polakach (xD). Nazywa ich mordercami, choć przyznaje, że nie strzelali do cywilów.
[Disclaimer - duze prawdopodobienstwo ze rozmowy są "inspirowane" dla celów propagandowych, podobnie jak sławne babuszki putina]
Też tak macie, że nie lubicie się odnosić z tym co macie, a jak później okazuje się, że inwestujecie w coś (w sensie kupno mieszkania), to od razu większość myśli, że jesteście biedakami zakredytowanymi pod korek? xD Przez 10 lat pracy cały czas oszczędzałem i nie #!$%@?łem pieniędzy na głupoty ani nie kupowałem drogiego auta, ciuchów bardzo drogich też nigdy nie potrzebowałem i nigdy nie potrzebowałem nowego telefonu równo co 2 lata. Można powiedzieć, że żyłem trochę jak biedak i w sumie zawsze bardziej zadowalało mnie posiadanie i zarabianie pieniędzy niż późniejsze ich wydawanie na rzeczy, które cieszą max 2 tygodnie. Zawsze bardziej mnie cieszyła wizja w miarę stabilnego życia bez olbrzymich obciążeń, a zarazem wizja niezależności i nie mieszkanie całe życie z rodzicami. Zarabiam średnio (4-5k), różowa już w ogóle kokosów nie zarabia i nawet 3k nie zarobi, a pomimo to potrafi oszczędzać i nie wydaje na głupoty i ogólnie tego razem się trzymamy. Udało nam się kupić mieszkanie z kredytem rzędu 110k, a resztę mieliśmy swoich pieniędzy i znajomym nawet tego nie mówię, bo i tak nikt nie wierzy, a zresztą nawet lepiej się nie przyznawać, bo z drugiej strony rodzina pewnie myśli, że się kokosy zarabia, a wcale tak nie jest. Czy z naszą wizją życia jest coś nie tak i większość ludzi tak nie żyje, że budzi to takie zdziwienie? Rozumiem, że są kredyciarze po same kule, ale dlaczego od razu ktoś myśli, że każdy kto ma kredyt tak żyje? Dla nas to była konieczność, bo niestety ceny mieszkań #!$%@?ły szybciej niż się oszczędzało i niestety bez kredytu nie dało się kupić mieszkania zarabiając mniej niż 10k+ miesięcznie.
#zarobki #kredythipoteczny #nieruchomosci
#anonimowemirkowyznania
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #634027fdbbee795815c81894
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
@luki201 zgadza się, zapewne tak było ale też bez przesady bo jeśli się pochodzi z biednej rodziny to cudów nie dostali. Ale widzę tutaj przeświadczenie wśród wykopków,
---
Zaakceptował: sokytsinolop
---
Zaakceptował: sokytsinolop
---
Zaakceptował: sokytsinolop
---
Zaakceptował: sokytsinolop
Nie chce byc nie mily, ale ciezko zebys sie z czyms obnosil, bo po prostu nie masz z czym.
4-5k to bylo srednio ale 15 lat temu. Teraz to jest granica "normalnego" zycia.
Komentarz usunięty przez autora
Ale czy te wspomnienia tak bardzo zmieniają życie? Nie powiedziałbym. Fajnie jest się rozerwać, staram się jak najwięcej pozwiedzać jak jestem za granicą (wstaję o 6-7 i wracam po 20 do hotelu).
Komentarz usunięty przez autora
Może skłaniają czasem do refleksji, ale serio łatwiej się wykształcić czytając książki albo idąc na studia niż podróżując. Oczywiście mówię o casualowym podróżowaniu, bo jeśli ktoś z tego żyje i cały rok podróżuje to faktycznie może poznać kulturę, localsów i naprawdę wiele się
Komentarz usunięty przez autora
---
Zaakceptował: karmelkowa