Wpis z mikrobloga

Uwielbiam ten tag i po każdym odcinku znajduję tu więcej radości niż podczas niektórych cringowo-przygnębiających odcinków jak ostatni na playerze xD.

1) Mama Rysia i Discopolowiec - ludzie oceniają po okładce. Montaż faktycznie próbował wykreować wizerunek patrusiary: szlugi, stylówka i potargane włosy nie ułatwiają zmiany zdania na temat mamy Rysia. Wiadomo, fajnie jakby znalazła się jakaś koleżanka, która coś by jej z tym doradziła, ale to kwestia samego dbania o siebie, a nie tego jaką jest się osobą i jak się traktuje innych. Jej trafnych, a zarazem kulturalnych mimo wszystko komentarzy nt. klaunowskich zachowań Discopolowca zmontować na jej niekorzyść się nie dało. Pokazała klasę. Ona naprawdę nie ma siana w głowie i gdyby dali jej normalnego faceta, to byłaby dla nich szansa. Ale pajac, który jest niesamowicie nietaktowny, ma wymagania samemu nie oferując nic w zamian, nazywa ją MORTADELKĄ XD bardzo pochlebna ksywka, do tego po paru dniach znajomości sugeruje, żeby laska poddała się dla niego in vitro ( ͡ ͜ʖ ͡) - no mógł to inaczej sformułować mówiąc o swoim problemie. Myślałam, że śnię jak to oglądałam. To było niedorzeczne jak scena, gdy Iga terrorystka zabrała Karola na kajaki, znęcając się nad nim psychicznie w trakcie wypadu (on się bał wody) xD.

2) Jamnikara i BHPowiec - chłop jest stłamszony i nie lubi konfliktów. No a Jamnikara i tak znawsze znajdzie powód do dymu. W sumie nie wiem, co mnie bardziej w niej irytuje - te wyolbrzymiane dymy, czy jej nieśmieszne żarty i ciagłe odniesienia do własnego biznesu z jakichś gimbusiarskich modelinowych kolczyków itp. (oglądałam te jej produkty, ostatnio podobało mi się takie coś jak miałam 14 lat, potem już nie. No chyba, że to jej grupa targetowa to spoko). Raz chce dorzucania się na ZUS, potem mówi, że może sobie pozwolić na ucieczkę na Mazury i stamtąd wysyłać paczki xD. Sugerowanie, że mieszkanie BHPowca jest ich wspólnym jest niesmakiem nawet gdy ma się dość salty poczucie humoru. Oni się znają za krótko żeby gadać takie rzeczy i to w TV. Teściowa, której Jamnikara nie podobała się już na weselu raczej nie będzie zachwycona. No i teksty o tym, że miała gosposię, potem żarty o Swietłanie... Nie wiem, kim trzeba być żeby nabijać się z czyjejś ciężkiej pracy. Teksty o nadwadze męża XD no fakt, ma brzuszek, ale to niech z nim na osobności pogada jak się dłużej poznają, zamiast mielić ozorem... Ktoś z ekipy TVNu ciągnie tam ludzi za język, a ona papla co popadnie bez pomyślenia o konsekwencjach. Podsumowując Jamnikara potrzebuje terapii, bo 1. nie panuje nad sobą i emocjami; 2. nie rozróżnia, co powinno się mówić na głos, a co nie.

3) Ali Agca i Marta - na ten moment mieli największy potencjał, ale czy ja wiem? Troszkę nudni są, chociaż patrząc na pary powyżej to dobrze ( ͡º ͜ʖ͡º). Ali Agca nie rwie się do roboty w domu, czeka aż żona skończy xD. Robi to na etapie, że jednak warto zrobić to dobre pierwsze wrażenie (choć wiadomo, powinien zawsze się starać), więc nie wiem czy mu nie zależy tak bardzo, czy bada na co sobie może pozwolić, czy go w domu do #!$%@? się przyzwyczaili. Marta ma focha, ale mu nie powie o co, jak na dojrzałą kobietę przystało XD. On w sumie też nie poruszy tematu, bo nie chce naciskać, może jest zmęczona. Tak właśnie narasta napięcie i konflikty, które potem bywają nierozwiązywalne bez transparentnego dialogu w związkach. Takie błahostki, a już coś o nich mówią. Tak samo Ali Agca wcześniej krępował się mówić o nowych związku i emocjach z tym związanych przy rodzinie i ucinał temat w stylu "co ty tato, weź się tato" (zamień na "mamo"). Jak u obojga występuje problem z wyrażaniem myśli, to czarno to widzę. Nie ma tam osoby, która zaczynałaby dialog. Nie dziwię się, że dorośli ludzie, a są sami, skoro komunikować się nadal nie potrafią xD.

PS Wiadomo, że montaż stawia ludzi w różnym świetle, czasem nie za korzystnym, ale #!$%@? tekstów Discopolowca i odklejeń Jamnikary nie da się chyba wyolbrzymić xD sami robią robotę.

#slubodpierwszegowejrzenia