Wpis z mikrobloga

@qeti: Bo faktycznie ujęcie barokowi przepychu i zrobienie wszystkiego bardziej neutralnie jest tak samo OK.
Właśnie, wg mnie nie chodzi o to czy jest złoto, czy go nie ma. Czy są drobne detale, czy nie. Chodzi o to, żeby wnętrze było spójne. Matematycznie, wizualnie. Ze smakiem.
Złoto w cygańskich domach wygląda kiczowato bo tam właśnie nie ma ani odrobiny dobrego smaku. Z kolei w barokowym, czy rokoko, salonie (albo bardziej komnacie)
@qeti: Myślę, że nie tylko o minimalizm tutaj chodzi. Po Soborze Watykańskim II w wielu kościołach na zachodzie Europy, później również w Polsce takie rzeczy miały miejsce. Chodziło głównie o to, że zgodnie z interpretacją soboru należało przygotować kościoły do nowej liturgii. Najprościej więc pozbywano się wszystkiego co kojarzyło się ze starym obrządkiem (przede wszystkim ołtarzy, które po prostu przestały pełnić swoją funkcje). Jednak nie wypracowano nowej sztuki, którą można by